Miałam dziś przyjemność zobaczyć po ponad roku ogród Kasyi. Powiem tak, chylę czoła przed ilością włożonej pracy i kompozycjami. Kasia wykorzystała idealnie metraż. Tam jest wszystko co potrzebne do odpoczynku i delektowania się ogrodem. Basen, taras, pergola z miejscem do siedzenia otoczone rabatami. To jest ogród, w którym z ogromną przyjemnością się przebywa. Do tego udało nam się dziś spotkać w większym gronie babskim-tylko dwóch rodzynków eMowych, przy pysznym jedzonku. Objadłam się, nasyciłam oczy, uśmiałam. To było bardzo miło spędzone przedpołudnie. Kasiu, dziękuję za zaproszenie i zamówienie pogody

Zostawiam poniżej kilka smaczków z ogrodu Kasi ku pamięci. Dziewczyny zrobiły zdjęcia profesjonalne. Ja tylko telefonem, jak zwykle

Klon Esk Sunset, na zdjęciach w necie nie zachwyca a na żywo ma piękny, delikatny kolor. Podobno bardzo wolno rośnie. Od dołu liście lekko różowe, góra w tonacji, hmm... Takiego różowego złota z szarością, brązem. Kolor jest bardzo szlachetny i niezwykły