Dziewczyny, mnie powoli zaczyna nosić. Ogrodwe ADHD - brak kopania w ziemi i głaskania kwiatków.
Tarcia, kajaki dobra rzecz ale na razie wstrzymuję się z rezerwacją czegokolwiek. Mam marzenie wyjazdowe i najpierw je bym chciała zrealizować
Exotic ładnie mi powtarzały w jednym miejscu przez ostatnie 2 sezony, wydało się, ze ilość jest podobna choć są po prostu drobniejsze.
do donic jakieś okrawki mam, nie dałam rady ich jeszcze wsadzić. Stoi wszystko w garażu - donice, cebulki i ziemia
Oj, jak ja cię rozumiem. Mam tak od początku stycznia. Im spokojniej w pracy tym bardziej zespół niespokojnej łopaty się odzywa.
Na złość, jak ja zaczynam mieć więcej czasu, to mróz mi uniemożliwia jakąkolwiek działalność ogrodową. A mogłam chociaż dołki przygotować, cisy podosadzać i jeszcze kilka zaległych drzewek. A tu ZONK.
Wczoraj opatulałam jeszcze młode derenie. Dziś chyba przysypię też kaliny sadzone w tym sezonie. Niemal -20 to dla mnie głęboka Syberia
kilka zanaczonych boldem z twoich mam lub miałam
stronę gardenia.net bardzo lubię, często zaglądam z różnymi roślinami i nie tylko. Mają fajną część z inspiracjami - planting ideas
Mirka, ja mam tylko marny wycinek tulipanowego szaleństwa. Stare odmiany mają większą szansę na powtórzenie kwitnienia. tak mi się wydaje. Tylko teraz o te stare odmiany to jest trudno, większość dostępnych w sklepach to różnego rodzaju modyfikacje genetyczne. Bardzo dużą część z tych odmian co mam kupiłam w sklepach spożywczych na B i na L - w sierpniu cebulki u nich rzucają. Ceny są przystępne, odmiany ciekawe. A jak jeszcze trafisz potem na przecenę to możesz za 2-3 zł mieć 8-10 cebulek. Tylko trzeba uważać bo czasami na te przeceny wystawiają towar z ubiegłego roku ;(
Ja mam odwrotnie - im więcej sie w pracy u mnie dzieje tym bardziej potrzebuję ogrodu i wyciszenia jakie mi daje
Lucy jakąś tragiczną stronę z prognozami zapodała gdzie u mnie pokazuje -24. Na mojej nadal -15. Tak czy siak jutro choinkę rozbieram i jeszcze trochę gałazek podokładam. O dziwo w tym roku choinka trzyma się mocno. wystarczyło do wody dodać cukru, ot taki drobiazg...
Ja korzystam z takiej pogodynki
tylko trzeba się nauczyć czytać te wykresy.
To jest krótka prognoza, na 2 dni do przodu, można ją w dzień aktualizować.
Jest najdokładniejsza wg mnie, chyba, że idą nagłe fronty burzowe latem, to może nie zdążyć pokazać. Wtedy posiłkuję się Sat24.
Reni - ta strona nie wiem dlaczego ale się nie odpala...
Mirka - grujecznik zależy jaka odmiana i jak duży, w jakim miejscu jest. Jak mały i na wygwizdowie to bym opatuliła, jak duży to i tak ciężko coś zrobić. Grujeczniki w naszym klimacie te podstawowe dają radę, szczególnie jak rok już siedzi w ziemi. Ale 100% pewności ci nie dam, z roślinami jest różnie. Czaami to nie mróż je załatwia a susza i zimny wiatr potem. Więc jak masz pierzynkę ze śniegu to powinno być OK. Jak śniegu nie ma to jest duuuużo gorzej.
Ja u mnie opatuliłam ambrowca i judaszowce. Ambrowca też tylko tego przy tarasie bo to patyk taki jak mój palec. Za domem dużego szczepionego gumbala nie okrywam.