inka74
18:28, 09 cze 2024

Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Daria - van Eijki to grupa tulipanów, jest ich chyba z 5-6 odmian (może więcej), od takiego jasnego różu przez pomarańcz aż do czerwieni
Helen, ja też macham ale nie jestem na bieżąco ;(
Wiktoria, tak ogród się zmienił. Bardzo. W tym roku przerobiłam ostatnią z moich rabat powstałych na jego początku. Nic już nie jest takie jak było, ani w kształcie, ani w nasadzeniach
u mnie z tym tarasem to też można się ugotować dlatego na razie powolutku. Na razie cieszę się ze zmian. Nowy kącik jest mega. Jeszcze go dopracuję ale już cieszy. Drewno na tarasie bardzo się sprawdza. W końcu mogę chodzić tam na bosaka, wcześniej płytki mocno się nagrzewały. I bardzo mocno się wszystko kurzyło.
Bukszpany nie przetrwały, mam jeszcze może ze 2 sztuki, marne. Usunęłam je z pełną świadomością. Mam ogród wystarczająco pracochłonny, aby jeszcze sobie systematyczne opryski dodawać. Staram się eliminować te prace i rośliny, które zajmują za dużo czasu a efekt jest żaden, krótki lub mierny.
Mariken u mnie zachowuje się bardzo poprawnie, jest malutki, nie ma żadnych dziwnych odrostów. Za to ma dosyć ciężką koronę i niestety wymaga podpierania. Nie jest tak gruby, aby utrzymać ciężar. U ciebie może poniżej szczepienia podkładka coś wypuszcza. Z wieści ogrodowych - trawa spalona bo od miesiąca nie pada a ja nie będę codziennie lała wody, chwasty się panoszą. Nie wysypałam wszystkich rabat korą i szybko ziemia robi się jak skorupa. Róże już częściowo przekwitły. Chyba brakuje mi czasu i weny twórczej na zrobienie dokumentacji zdjęciowej. Ostre słońce daje popalić. Może się w końcu zbiorę w sobie... czas najwyższy
. pozdrawiam
Helen, ja też macham ale nie jestem na bieżąco ;(
Wiktoria, tak ogród się zmienił. Bardzo. W tym roku przerobiłam ostatnią z moich rabat powstałych na jego początku. Nic już nie jest takie jak było, ani w kształcie, ani w nasadzeniach

Bukszpany nie przetrwały, mam jeszcze może ze 2 sztuki, marne. Usunęłam je z pełną świadomością. Mam ogród wystarczająco pracochłonny, aby jeszcze sobie systematyczne opryski dodawać. Staram się eliminować te prace i rośliny, które zajmują za dużo czasu a efekt jest żaden, krótki lub mierny.
Mariken u mnie zachowuje się bardzo poprawnie, jest malutki, nie ma żadnych dziwnych odrostów. Za to ma dosyć ciężką koronę i niestety wymaga podpierania. Nie jest tak gruby, aby utrzymać ciężar. U ciebie może poniżej szczepienia podkładka coś wypuszcza. Z wieści ogrodowych - trawa spalona bo od miesiąca nie pada a ja nie będę codziennie lała wody, chwasty się panoszą. Nie wysypałam wszystkich rabat korą i szybko ziemia robi się jak skorupa. Róże już częściowo przekwitły. Chyba brakuje mi czasu i weny twórczej na zrobienie dokumentacji zdjęciowej. Ostre słońce daje popalić. Może się w końcu zbiorę w sobie... czas najwyższy
