Jaszczurki się utopiły? Kurde...myślałam, ze to sunie po wodzie obrzydlistwo.. (wiem, jestem okropna, ale tak mnie wszystko. co obślizgłe i szybsze ode mnie brzydzi i bojam się tak ogromnie, że nie potrafię tych uczuć negatywnych powstrzymać...)

A kwiecie to masz cudnie kolorowe!

Ja podejrzewam, że one po prostu tam wpadły i już nie miały jak wyjść. Też nie lubię pełzających ale bardziej pająków. Kiedyś 2 takie pajączki wielkości kciuka przy kominku schadzkę sobie urządziły. Zeszłam w nocy po wodę, zapalam światło a tu dwa takie patrzą się na mnie ze środku pokoju. Wrzasku nie narobiłam ale jak kapciem walnęłam to nie było co zbierać. Powiem ci, że długo nie mogłam się otrząsnąć. One w drzewie sobie siedziały przyniesionym do kominka i na spacer wyszły dziady...

Jaszczurki, pajątki - klimaty jak z horroru

Ciurkadełko super wyszło (no dobra, rurkę trzeba poprawić)

Rurka do poprawy bo mnie drażni nawet bardzo, to pewne, ale zanim kamień o wadze 15 kg zatacham do kamieniarza to sprawdzę czy da radę to zrobić i za ile i kiedy

Głogi zaczynają swój koncert. Bardzo je lubię.


I azalia japońska Kermesina.

Leszczyna - kameleon. Na wiosnę liście bardzo ciemne, prawie czarne. Latem zielone. Mocno pokręcone gałęzie. Nie mam pewności co to za odmiana. Szczepiona na pniu, być może Red Majestic.

Ostatnie tulipki.

Ile nowości u Ciebie ) ciurladelko fajne )) woda w ogrodzie jest super )

Rh świetnie Ci kwitną tyle koloru.

Pogapilam się )

Jolu zachorowałam na bujak po obejrzeniu twojego. Już dawno zbieram się do tego zakupu. Marzy mi się taki kosz wiszący.

Trochę koloru dla ciebie

Konwalie ładnie się wpisały w tą cienistą rabatkę. Bardzo mi przypominają dzieciństwo u babci. U niej pod drzewami rosły łany konwali. Jak pięknie pachniały. Bergenie tu nie za bardzo dają radę. Chyba skończy się, że wylądują tu zamiast nich niskie jasne hosty.