Zojka mam taki jakiś krem do skórek ale zapominam o nim leży w szufladIe. A u mnie po prostu ziemi nie mogę domyć ze skórek. Robię w rękawiczkach ale te gumowe mi śmierdzą i też przeciekają więc tak czy siak łapki niezbyt czyste zostają.
Ja tam za myszy ją chwalę. Tak jak Łucja swoje. I zresztą już ubite przynosi. Nie mam siły na mysie i krecie tunele. Roślin mi szkoda. I mojej pracy.
Olejkiem nawilzajacym do skorek ostatnio w pracy zmywalam markera z dloni bo sie maznelam - super zeszlo
Moze i brud domyje? Na pewno rozpusci bo olejki tak maja /pewnie znasz ten spospob zmywania naklejek oliwka/.
U mnie w ogrodku i obce-dzikie koty laza wiec pewnie poluja ja nie chce zdobyczy ogladac
Tej metody nie znałam na naklejki. U mnie idealnie działa na domywanie skórek pranie ręczne kiedyś manikiurzystka zrobiła mi masaż dłoni świecą z olejkiem. Przez tydzień miałam dłonie gładkie i miękkie jak pupcia niemowlaka. Chciałam kupić taką świecę ale cena mnie skutecznie odstraszyła. 150 zł + koszt przesyłki.
No ale skuteczna ta swieca byla wiec moze i warto sobie taka zafundowac ja mam ten sam problem gumowych rekawiczek nie lubie i golymi rekoma wszystko robie najgorzej to skrobanie mlodych ziemniakow odrazu skora zabarwiona az wstyd
Widze, ze zagrzala dyskusja idzie o pazurki robione. Ostatnio spotkalam sie z toksykologiem u nas w firmie i miedzy innymi zeszlo na paznokcie. Kobitka pokazala swoje naturalne i stwierdzila ze nigdy nie zrobi ani hybryd, ani zeli bo chemia ktora jest uzywana do tych lakierow nie jest przystosowana do kontaktu z cialem, ani paznokciem. u nas w firmie produkujemy skladniki ktore od nas m.in. kupuja firmy produkujace lakiery do paznokci i paznokcie zelowe [czyli te substancje swiatlo-utwardzane robimy]. Kobitka stwierdzila ze na swiecie jest wiele kowboi ktory jeszcze mniej przestrzegaja zasad.
Ja raz mialam hybryde - swietnie sie trzymala i wygladala, ale sciaganie i te wysuszone acetonem paluchy nie dla mnie.
zwykle maluje zwyklym lakierem, ale ten tez wg kolezanki jest toksyczny.
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Ewelinko -teraz wszystko jest nasiąknięte chemią lub przetworzone. Nikt do końca nie wie jak bardzo są to toksyczne rzeczy. Kleje i lakiery w meblach też. Niestety. Od tego trudno się uwolnić. Ogród chemią pryskamy. Jemy chemię. Taki ten świat teraz pogwizdany jest. Cywilizacja i rozwój ma dwie strony medalu niestety. Ja lubię pomalowane i wypięgnowane paznokcie. Czuję się wtedy lepiej nawet gdy nie mam makijażu. Nie namawiam nikogo bo to indywidualna decyzja.
Informuję, że stipa wyczesana. Wyjedzie do Ciebie przy najbliższej bytności w sercu miasta (pocztę mam 5 km od domku).
Rasowa jeżówka po zimie nie wylazła z ziemi. Zniechęciło mnie to do dalszych inwestycji. Te najzwyklejsze rosną bez problemu.
Pysznogłówka nie wykazywała u mnie oznak rozłażenia. Wręcz przeciwnie. Pierwsze posadzone egzemplarze wybujały na ponad metr i kwitły jak szalone. Potem skarlały i wyginęły. Pewnie zrobiło się zbyt cieniście.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz