Świetne jest to zdjęcie z mamusią

Jazzy dobrze piszesz No właśnie tez mysle ze lepiej jak byłyby plamy nie pasy, ale jakby dolozyc jakos plamami byliny to może tez by jakoś wyglądało? Te jalowce w kilku rzutach są kupowane, odmian jest nie dwie ale z 5 różnych, więc może moznaby kolejnymi nasadzeniam te pasy jakos ukryć

ewsyg napisał(a)

Świetne jest to zdjęcie z mamusią

Mamusia pomysłowa

Hej Asia
Podglądam Twój wątek więc się także witam.Nie doczytałam -na czym stanęło na froncie? Projekt Jazzy bardzo mi się spodobał .Piękna skarpa wrzosowa jest przy drodze chyba w Czchowie jesli dobrze pamiętam. I jesli jeździsz w stronę Nowego S.
Choć u mnie całkiem nie klimaty śledzę z uwagą i pozdrawiam

Jesteś architektem czy plastykiem?

Witaj Kasiu bardzo mi miło, ze wpadasz

Jesli chodzi o front, to chwilowo go odłożyłam na bok. Stwierdziłam, ze jak będę miała przynajmniej ogólny zarys tego jak będzie wyglądała reszta, to wtedy wrócę do tych rabatek frontowych i łatwiej będzie mi cos spojnego wymyślić.
A co do zawodu, to jestem plastykiem, choć główne moje wykształcenie i poczatki w szkole to matematyka

Ja także z wyksztalcenia projektant szkla, zawodowo zajmuję się projektowaniem grafiki do aplikacji webowych

O to dobrze wiedzieć

Kasiu to może będziesz miała pomysł na to jak ugryźć taki problem (zupełnie z innej beczki)
Chciałam zrobić w szkole projekt "arteterapeutyczny". Ponieważ dyrektorka jest otwarta na propozcycje i wstępną zgodę mam, to chciałam jedną ze ścian w szatni szkolnej trochę przerobić Chciałam z niej zrobić coś co możnaby nazwać "ścianą szczęścia". Myślałam o tym, żeby każde dziecko w szkole zrobiło tak jakby swoją cegiełkę, a te cegiełki przykleilibyśmy do ściany. Na cegiełkach mieliby metaforycznie lub abstrakcyjnie lub dosłownie przekazać co jest im potrzebne do szczęścia, czym jest dla nich szczęścia itp. Zastanawiam się z czego te ciegiełki wykonać. Są dwa główne problemu: z czego taką cegiełkę wykonać, żeby nadawała się na przyklejenie na ścianę? Drugi taki, żeby ten materiał był na tyle tani, żebym nie zbankrutowała

Pytanie do Kasi, ale jakby ktoś inny miał też jakiś pomysł, to z chęcią go przeczytam

A to dzisiejszy widok na kawałek skarby obrobionej, jeszcze prawie drugie tyle powierzchni nie tknięte po prawej stronie

Fajny pomysl ale To trudne dość, bo trzeba jeszcze na tym materiale coś wykonać/namalować. Pieknie wygladalyby cegly/kafle ceramiczne.Glina tania jest ale trzeba miec piec i zaplecze techniczne do tego.Jakby co moge wypalic podsuszone cegielki Mozna tez namalowac akrylem. Dobrze się trzyma na piance spienionej pvc.Może gąbka, taka jak puzzle czy karimaty się nada.A może zdecydować się na inną technikę - patchwork uszyty z kawałków materiału lub filcu wykonanych przez dzieci.Mam faze na szycie ostatnio; )

Kasia tych cegiełek byłoby trochę może nawet kilkaset To z szyciem jest ajnym pomysłem, bo potem można pociągnąć warsztaty jeszcze z taką płachtą! No muszę to przemyśleć