Pashminy dość długo zdobily, u niektórych czytam, że zaczynają kolejne kwitnienie, a ja je dopiero dziś cięłam. Przy okazji spróbuję szczęścia z ukorzenianiem

Ktoś pisał chyba, że one się łatwo przyjmują.

Teraz już trawiaście, ale mi to nie przeszkadza. Jedynie trawnik niedomaga, ale go nie podlewamy, więc co się dziwić. Zakwitł pierwszy raz zawilec od mamy sadzony dwa lata temu… Chwilę się chłopak zbierał


Hortki z roku na rok wyższe. Hakone też daje radę, tylko mi coś podżera bergenie i listki hortek… Podleję wrotyczem, a nóż wygonię obżerające dziadostwo.

Asia rózom.patykom zostaw po 1 listku. Pilnuj wilgoci. I zadołuj doniczki na zimę choc wg mnie zamałe wziełaś.
Ukorzenilam róże pnąca bez nazwy i nawet zakwitła .

Skąd Ty tyle powera masz?

Jak u Ciebie pogoda? Bo na radarach nie ciekawie wygląda. Moje pomidory już się poszły paść , zaraza wzięła, a owocków miały sporo zawiązanych

Piękne masz nasadzenia

Jakby tak udało Ci się te Pashimy rozmnożyć to byłby czad

Rojodziejowa napisał(a)

Szefostwo czuwa, nic dziwnego, że masz powera do roboty

Rojodziejowa napisał(a)

(...)
Hortki z roku na rok wyższe. Hakone też daje radę, tylko mi coś podżera bergenie i listki hortek… Podleję wrotyczem, a nóż wygonię obżerające dziadostwo.

Jak widzę świeże ugryzienia liści, to podnoszę gałązki do góry i szukam obślizgłego, brązowego drania, zawsze znajdę i unicestwię.
Fajnie wygląda ogród, a ja oczami wyobraźni zobaczyłam jakieś zwisające roślinki tutaj z wyższego murku:

Rojodziejowa napisał(a)

ciekawie by to wyglądało z pomiędzy traw co Ty na to? Pan Kierowniczek rzeczywiście czuwa

LIDKA napisał(a)

Asia rózom.patykom zostaw po 1 listku. Pilnuj wilgoci. I zadołuj doniczki na zimę choc wg mnie zamałe wziełaś.
Ukorzenilam róże pnąca bez nazwy i nawet zakwitła .

Czy w przypadku róż też te grubsze patyczki mają większe szanse na ukorzenienie? Te doniczusie to jedynie na razie. Jak będę widzieć, że coś przeżyje, to wsadzę do większej. Nie liczę na to, że wszystkie się przyjmą. To bardziej taki eksperyment Zostawiałam zazwyczaj dwa listki, bo gdzieś tak wyczytałam.

Ja i power? No coś Ty

sylwia_slomczewska napisał(a)

Jak u Ciebie pogoda? Bo na radarach nie ciekawie wygląda. Moje pomidory już się poszły paść , zaraza wzięła, a owocków miały sporo zawiązanych

Ostrzeżenia dostaliśmy o gwałtownych burzach z gradem i silnym wiatrem, ale było spokojnie, bo właśnie wróciliśmy z kina i na drodze nie ma kamieni, więc ulewy nie było. Jak jest mocna burza, to wydziera z rowów kamory.

Oj, szkoda pomidorów!