Masz rację Ewa, nie wiedziałam jak to ująć ,ale faktycznie nie chciałabym żeby wyszedł misz-masz A stipa gdzies pomiędzy tymi fioletami zagrałaby?To jedyne miejsce gdzie mogłaby rosnąc a tak bym ja chciała

I doradż skoro masz z ta kocimiętką doświadczenie ile sztuk posadzić,żeby ładną plamę stworzyła?

Jedną w wersji oszczędnościowej. Ona się ładnie rozrasta i dzieli i nie ma żadnych szkodników. Stoi sztywno - same plusy. W wersji na już to 5 szt. - wejdzie tam.

Stipa do szałwii jak najbardziej.

Dorzucę swoje skromne zdanie: red barony mi tutaj nie pasują.
Spróbuj coś kontrastujacego kolorem liści.
Może penstemon purpurowy?
Albo odwrotnie: czyściec, rogownica lub firletka?

Penstemon może być za ciemny, ale bardziej mi pasuje do rudbekii niż tej jasnoszare liście.

No wiem, te Red Barony wcisnęłam tu kiedyś na siłe bo pusto było a bardzo chciałam gdzies mieć czerwona trawę A tylko tutaj jest słońce ... pomysle, gdzie ja przenieść ale do tego czasu musze zaakceptować

Kocimiętka bardzo szybko się rozrasta i łatwo rozsiewa..jeśli będziesz w okolicy zapraszam.Mam niesamowicie dużo ładnych sadzonek więc nie kupuj oddam za miłe towarzystwo

Sylwus, jesteś kochana
A masz może ta kocimietke kubanska? Bo ja to pojęcia nie miałam o takiej

Gosia , wpadne wieczorkiem to coś może doradze, muszę trochę poczytać twój wątek.
Dziękuję za odwiedziny.
pozdrawiam Ewa

malgol napisał(a)

Sylwus, jesteś kochana
A masz może ta kocimietke kubanska? Bo ja to pojęcia nie miałam o takiej

Raczej mam zwykłą ogrodową,ale przynajmniej bezproblemowa.O kubańskiej nie słyszałam ,zaraz się dokształcę

No ładna jest,ma dłuższe kłosy,przypomina szałwię

sylwik69 napisał(a)

No ładna jest,ma dłuższe kłosy,przypomina szałwię

No właśnie dlatego tą dziewczyny mi radziły bo ma trafić w srodek rabaty...wiesz Sylwia, u mnie ta zwykła nie chce rosnąc Nie wiem czemu, słabo kwitnie , ma mało kwiatów i słabo wybarwionych...nie wiem co jej nie pasuje?Rosnie na słońcu a i tam nie mam z niej pożytku, dlatego wywalam ją z brzegu rabaty i tam ma byc szałwia ze stipą A tą kubańską wcisnęłabym za plecy innych roślin.
Zachodze w głowę o co chodzi ,że wszyscy piszą ,że kocimiętka jest bezproblemowa... u mnie tylko wtedy gdy jej nie ma