Trafiłam dzisiaj wielkie wyrosniete MissKim (wiedziałam, ze jesli gdzies ma byc to własnie w tym jednym miejscu) - takiej mi nie trzeba, wole mniejszą sadzonkę i poczekać az mi urośnie

Palibiny rózne. I jeszcze jakies dziwne odmiany widziałam, zupełnie mi nieznane, ale tez wyrośnięte, wiec nie przyglądałam sie. Ogólnie nie widze u siebie takich małych sadzonek MissKim, może były ale sie zmyły, nie wiem. Natomiast dzisiaj obwąchałam dla porównania przekwitającą MissKim i Palibina i nie powiem zeby była wielka róznica.
Widziałam w jednym miejscu MissKim szczepioną wysoko - przez neta. Jak będę zdesperowana to kupie. Na razie mysle do kolejnej wiosny, bo czas bylin i chyba juz sobie odpuszcze lilaki w tym roku.