Toszka
22:03, 31 maj 2018
Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Upatruję dłuższą gałazkę przy ziemi i wyginam ją do ziemi. Przytwierdzam szpilką do namiotu lub drutem tego kształtu. Obsypuję ziemią to miejsce.
Naparstnic nie kładę na ziemi, ale lekko pochylam przekwitnięta łodygę kwiatową. Tak by nie stała w pionie, np.pod katem 45-60 stopni. I za moment przy liściach, na całej długości łodygi "wyskakują" pionowe kwiaty. kiedyś deszcz mi położył naparstnicę i była niespodzianka. I teraz celowo to robię by dłużej kwitły

To nie jest tak, że ja je na ziemi kładę.
Podobnie robię z ogrodówką...a zaczęło się od przygiętej gałązki na odkład ziemny. 'You&Me" korzeni się bardzo długo (to wyjaśnia cenę), ok 2 lata. I tak sobie ta gałązka mniej więcej pod katem 70 stopni sterczała, a tu też niespodzianka - kilkanascie pionowych kiści kwiatów wyrastających pionowo na tej jednej gałązce. Z serią "together" moze być o tyle łatwiej, bo kwitnie na tegorocznych gałązkach. Próbuj, eksperymentuj, bo to najlepsza zabawa

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)