No dzięki,ale plan był inny...kule dereni przed hortkami poprzetykane zawilcami i kule tujek utopione w konwalnikach Derenie mnie przerastają, nie wiem jak je ciąć żeby były zwarte
Przy okazji, nie masz problemu z mączniakiem? U mnie w tym roku poszedł szeroko po floksach i niskich astrach. I w sumie najgorzej w tych najbardziej przewiewnych miejscach. Inna sprawa że ze względu na szczeniaka nic w tym roku nie pryskałam. To mam - jak patrze na Twoje asterki to w swoich strone wole nawet nie kierować wzroku
He he he, to ja tak mam na pojałowcowej tylko mi z kolei miskanty do spółki z werbeną patagońską pożarły derenie wraz z hortensjami. I hortki i derenie do przesadzenia wiosną, w zasadzie cała rabata do przewalenia... Musi tam być znacznie luźniej.
Maczniaka mam co roku na tawułach .Myslałam,że one nietykalne a tu proszę , co rok. Astry na razie czyste.za to azalie pontyjskie złapały dość mocno, już 3 razy pryskałam grzybobójami żeby się nie powtórzyła sytuacja. Uważam ,że wszystko ma przewiew ,ale te upały plus podlewanie stworzyło klimat dżungli amazońskiej i pewnie stąd ta inwazja mączniaka.