Anula,

Jeśli tiarelle nadal słabo wyglądają to zajrzyj do nich.

U mnie część była średnia, a część prawie wcale nie miała nowych przyrostów.
Dzisiaj zajrzałam pod najsłabsze i sprawa się wyjaśniła.

Cudowne ujęcia jak zawsze a zdjęcie damy zwłaszcza

Posumowanie deprymujące to fakt ale teraz pogoda wreszcie dopisuje więc będziesz miała już z górki
Klonik jest cudny, naprawdę jakos wcześniej nie zwracałam na nie uwagi, zbyt egzotyczne jak dla mnie ale zmieniam zdanie. Ten Twój ma moc

Marysiu ale że co nie tak? Czyżby opuchlaki?

Oluś skuś się, skuś! Już dwie osóbki czyli Małgosia i Mirelka nabyły czym prędzej klony. Pasowałby Ci chyba w to miejsce, na które szukasz drzewka.

Pasowałoby ale tam jest prawdziwa patelnia i bojem się ja Jednak takie drzewko to byłby prawdziwy cukiereczek

Ola no ale Kasia z Mój ogród pod górkę pisze, że u niej wszystkie klony rosną na totalnej patelni i dają radę. Może dopytaj u niej.

Nasłonecznienie ok, z tym jeszcze dałoby radę bo od wczesnego popołudnia rósłby w cieniu i półcieniu ale gleba. Z tego co czytam to on żyznej potrzebuje a ja mam piasek, w tamtym miejscu ( pod metrem gruzu i piachu 'technicznego' ) jest prawdziwa kurzawka.
Nawet gdybym wymieniała spora część ziemi to nie wiem czy jest sens narażać takie delikatne drzewko na radzenie sobie w trudnych warunkach. Chociaż szczerze Ci powiem, że żałuję. Kiedyś już Renia mi o nim pisała czyli dwa głosy na tak

Zana napisał(a)

Ale pięknie się ten rodek rozwinął. Śliczny.
Ja bym na twoim miejscu chyba przemyślała nasadzenia przy tarasie. To, że ma być tam umbra w niczym nie przeszkadza. Ten klonik jest tak ładny, że szkoda by nie mieć na niego widoku z tarasu.

Ola u mnie w przeważającej części ziemi czarnej jest tyle, co na trawnik czyli ca. 5-10 cm, a pod spodem żółty piach. Żeby cokolwiek posadzić muszę ten piach wykopać i wywieźć, a daję w to miejsce nową ziemię. Rabata, którą teraz robię doprowadza mnie do... (a już nie powiem do czego!) W każdym razie mają tam rosnąć różę więc po całości wykopaliśmy ogromniasty dół na głębokość ca. 50-60 cm. Jak skończę to pokażę fotki. Nie sądzę, żeby klon korzenił się na metr głęboko. Myślę, że jak byś jednak bardzo chciała klona, to warto wykopać wielką dziurę i wymienić ziemię.

Iwonka ale ja klonika będę doskonale z tarasu widziała, tylko troszkę dalej. A jakby co to skuszę się może na jeszcze jakiegoś. Na razie mam plan i się go trzymam, chociaż raz! Aczkolwiek doskonale wiemy, że życie weryfikuje ten nasze decyzje ogrodnicze