Dlatego ci wstawiłam, abyś się nie stresowała. Zresztą to tylko roślina. Owszem szkoda, ale to nie koniec świata. Można kupić nową
Na marginesie Nigra mi padła do końca. Kupuję nową tylko na razie nigdzie nie ma tak wysoko szczepionej. I dorosłam do decyzji eksmisji 3 drzewek owocowych. Na tyle owocu co one raczą dawać to pójdę do sklepu. A są tak oblepione mszycą, że i tak trzeba pryskać. Na jesieni będzie wymiana. Tylko ciągle nie wiem na co ((
Jeżu ile to się człowiek musi natyrać Najpierw wykopać ziemie, później nasypać ziemię, zasadzić, podlewać, dmuchać, chuchać...
A o chwasty nikt nie dba i rosną
Oj, tak ciężko ogarną u Ciebie. Ale przynajmniej sesję rodkową zobaczyłam. Pięknie.
A moje rodki mnie nie lubią, mimo że tak bardzo się staram, chodzę, dmucham i chucham.... Ciekawe czy azalie też takie kapryśne?
Macham.