Ula tak, Ventilo zdecydowanie też mi się podoba

. Na Minervę nie narzekam, miała być przesadzona w lepszą miejscówkę, tak więc należą jej się pochwały. Heidi będę dalej obserwować, dzięki jeszcze raz podpowiedź co jej może być, bo się trochę zaczęłam martwić.
Asiu no po prostu cmok dla Ciebie

. A ja to się zachwycam nieustająco tym porządeczkiem na Twojej działeczce

.
Kasia nie pobijesz mnie, u mnie rozgrzebana powierzchnia równa mniej więcej połowie Twojego ogrodu

. A będzie jeszcze więcej, ha ha

.
Basiu miałam nadzieję na sfocenie kwitnącego Twojego orlika, a on tak marniutko zakwitł i jakoś mi się nie załapał na żadną fotkę

. Orliki chyba jednak mnie nie lubią, no coś niewiarygodnego.
Dominika och jakże dawno u Ciebie nie byłam! Muszę zajrzeć koniecznie, jeju czemu tego czasu tak mało, nie nadążam.
Marysiu miło Cię widzieć

. No widzisz, u mnie te same chwasty! Dzięki za nazwę komosy

. Nie wiedziałam, że to się tak nazywa, ale zdecydowanie jest moim faworytem wśród chwastów, pociągasz i pięknie się wyrywa z korzonkami. Jak już mam mieć chwasty, to tylko komosę

. I pokrzyw też mam małą inwazję, tak więc wychodzi na to, że to z tego obornika. A myślałam, że to z nowej ziemi, którą kupuję inną od ubiegłego roku.
Małgosia uuuuuuffffff, aleś mi ulżyła

. Dzięki Dobra Kobieto



. W takim razie to chyba taka uroda tych klonów. No widzisz u Ciebie róże nie rosną a u mnie orliki. Nie wiem ile już prób z orlikami podjęłam, za każdym razem przepadają gdzieś bez wieści.
Makusia niewiele więcej ponad jordanową i podokienną jest, tak więc wielkiego problemu z wyborem nie ma



.