Mrokasiu kochana, ja Cię oczywiście serdecznie zapraszam, ale mogłabyś się srodze rozczarować. Na żywo to wszystko nie wygląda tak jak na fotkach, o takie mam widoki jak przysiądę na mojej ławeczce pod świerkiem
Na lewo jako tako, rabatka Jordanowa powoli się rozrasta, jako tako zagospodarowane pod domem i przy tarasie, ale całkiem na lewo jest rabata pod ruderą a tam totalne burdello.
No a patrząc na prawo to już w ogóle porażka, zbieranina wszystkiego bez ładu i składu, wory z ziemią i obornikiem, przekopany kawałek elegancko zarasta chwastami. Tydzień temu zapełniłam wyplewionym zielskiem pół kompostownika, dwa dni poświęciłam na oczyszczenie z chwastów, a to dziadostwo odrasta w tempie kosmicznym. Na dodatek eM dosiewając trawę sypał sobie beztrosko jak popadło i teraz trawa mi wszędzie wyrasta. No normalnie..... wrrrr

.