Zana napisał(a)

A ja to się właśnie zastanawiam jak Wy to robicie z tym przekopywaniem. No bo jak bym chciała to wszystko zadozować (czyli lepszą ziemię, obornik, kompost i korę) i tylko przekopać to poziom rabaty podniósłby mi się spokojnie o 20-30 cm. Ciągle mi to chodzi po głowie jak Wy to tylko przekopujecie bez usunięcia piachu i macie pożądany poziom rabaty.

Aniu, zdarzalo mi się, owszem, wywieźć kilka taczek ziemi w przypadku masowego sadzenia w jednym miejscu, czy np.gdy szykowałam miejsce pod rododendrony ale zauważyłam też, że mimo dodanych dobroci ziemia jednak po jakimś czasie osiada i trzyma niemal stan wyjściowy. dlatego teraz rzadko wyworzę, a przekopuję. na początku jest lekko wyżej, a potem osiada.

Zana napisał(a)

No tak Marysiu, tylko nie każdy ma takie "skarby" w ziemi jak my, a w szczególności Ty. Więc jak się nie ma tychże skarbów i dosypuje to chyba się podnosi? No tak na logikę...

Anula,

Bardzo to tajemnicze zjawisko, ale jednak się nie podnosi
https://www.ogrodowisko.pl/watek/8392-ogrod-w-dolinie?page=37#post_6

Sesyjka Lady-wspaniała. Dama jak zwykle trzyma poziom

a gdzie to sie panieneczka podziewa

Właśnie, tęskno za boskimi ujęciami Twojego ogrodu

Kochane, jestem, jestem
Nie było mnie, bo byłam i odpoczywałam tu:



Dzisiaj odpoczywanie po powrocie, podglądam Was po cichu i nadrabiam, bo na wyjeździe zarządziliśmy szlaban na internet.

W związku z tym zdjęć z ogrodu na razie niet.

To pod twój wypoczynek napiszę ci co zrobić z dołem.
Zrób w nim kompostownik!
Warstwami. Przekładaj z drobnymi patyczkami (albo pociętymi), z korą, obornikiem, liśćmi, a nawet słomą, mączką bazaltową (mogą być wiórki rogowe, dolomit). Odpadki kuchenne też bardzo mile widziane. Sporo wyższą górkę usyp (nad poziom usyp, bo i tak opadnie o połowę). Niech pracuje. Możesz jeszcze zlać na prędce zrobionymi gnojówkami bez rozcieńczenia. Poszukaj dżdżownic i je do dołka "wpuść", będzie wermikompost za darmo
Ziemia ciepła to będzie się przerabiać. Jak będzie sucho to pamiętaj o podlaniu tego miejsca. Na koniec obsyp wszystko zmielonymi kosiarką suchymi liśćmi.
Na wiosnę przekopiesz (albo i nie, to sama ocenisz) i będzie cudna rabata.

U ciebie na piaskach pomiędzy roslinami możesz stosować permakulturę - czyli regularnie ściółkować: na wilgotne kartony (te potrzebne są dżdżownicom do tworzenia jaj) układać skoszoną trawę, obornik, resztki roślinne jak na kompost i to ściółkować drobną korą. Co dwa trzy lata dodawać mączkę bazaltową i dolomit. Na piaskach dajemy w mniejszych ilościach, ale częściej, bo przez piaski wszystkie mikro i makro dość szybko wypłukują się.
W przyszłości pracując w tym miejscu i tak będziesz ryć w ziemi - pazurkować, przegrabiać, kopać, haczykować - wszystko zacznie stopniowo mieszać się z piaskiem i zacznie się tworzyć piękna humusowa warstwa. Jak szybko powstanie to zależy od częstotliwości mulczu (ściółkowania) i jego grubości.
I proponuję każdy dołek wykopany przerabiać na mini kompostownik

No, a teraz magazynuj energię i wypoczywaj

kochana ja moge ci pokazac moją lady bardzo wyuzdana haha

Zana napisał(a)

Kochane, jestem, jestem
Nie było mnie, bo byłam i odpoczywałam tu:



Dzisiaj odpoczywanie po powrocie, podglądam Was po cichu i nadrabiam, bo na wyjeździe zarządziliśmy szlaban na internet.

W związku z tym zdjęć z ogrodu na razie niet.

Odpoczywam juz nawet patrząc na ten widoczek. Gdzie to jest? Niesamowita architektura.