Wracam i na zaległe posty odpowiadam
Mrokasia teraz została praca nad zlikwidowaniem tego pięęęęknego dołeczka

. Muszę to w tym sezonie skończyć, żeby móc wiosną przejść do tego przyjemnego etapu obsadzania zieleniną

. A w kolejce czekają kolejne miejsca do "zdołowania"

. Masakra z tym piachem!
Aga dzięki za budujące info o przesadzaniu ketmii. To już kolejny głos, że nie należy się może tak strasznie tego procederu obawiać. Pytanie tylko, gdzie ją przesadzić??? Jakoś nigdzie mi nie pasuje a szkoda mi strasznie się jej pozbyć, to pierwszy krzew, który sama posadziłam na tej działce, taki sentyment

.
Paskudne

ostrokrzewy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Zaskoczyły mnie również jakieś stwory, które się w ich okolicach pojawiły i ryją pod korzeniami. Czyżby nornice? Nigdy tego dziadostwa u mnie nie było, chyba muszę zakupić odpowiednie "żarełko".
Alicja nie wiem czy już nie za późno na odpowiedź. Wybacz tak długie czekanie! Moje kępki są dosyć dorodne, nie pamiętam co ile mam posadzone, one takie rozrzucone są. Gdyby rosły w odległości 40 cm od siebie to z pewnością by się stykały tworząc plamę. Można posadzić razem jako "grupę" i rozrzucić jako akcenty. Zależy co bardziej preferujesz.
Ewa na tym piasku, nawet jak nie tani, to kokosów raczej nie zbiję

.