W ramach przerywnika wspominkowego kilka zdjęć aktualnych, z dnia dzisiejszego. Spadło troszkę śniegu, kilka fotek z zimowego ogrodu. Chociaż ogólne wrażenie jest raczej przygnębiające.

Na początek krecia robota, no ten to nie odpuszcza:





Sporobolusy pod pierzynką:



I hortensje bez śnieżnych czapeczek:

Hakone też przykryte:



A paprocie zielone:



Dereń Kousa opatulony na zimę, w środku ma liście dębowe:



A Lady w zimowej śniegowej czapeczce:

Rodki w dobrej formie:







Ktoś nas odwiedza:

Ostrokrzewy na ruderwoej też dobrze wyglądają:







Ławeczka stoi na swoim miejscu:

Donica coś się przekrzywiła



Róże nadal zielone:

Anula piękne podsumowanie! Uwielbiam Twój ogródeczek

Aniaaaaa!!!! no żeszsz, jakże super, że jesteś i wpadasz.

Podsumowanie obejrzałam, masz tam cudny klimacik Anula pięknie ci bujają roślinki, no i nie zmiennie uwielbiam Twój sposób pokazywania ogrodu, masz oko do uchwycenia detali buziaki

Anula - miałam ci napisać i zapominałam. Czy wiesz, ze u mnie Lemon Rokoko ani razu przez cały sezon nie pokazała czarnego środka??? Jestem ciekawa od czego to zależy.

Monia dzięki Monia. No troszkę roślinki bujają, ale jak nie zrobimy porządnego nawadniania to nie wiem czy ogród wytrzyma kolejne takie lato jak ubiegłoroczne. Muszę się zabrać za ten temat, jednakowoż zdecydowanie bardziej wolę wymyślać coś nowego roślinnego.

Iwonka u mnie Lemon Rokoko w ubiegłym sezonie kwitła jakoś beznadziejnie i prawie wcale jej nie cykałam. Mam tylko takie zdjęcie, nawet nie pamiętam czy widać było ten czarny środeczek: