Odświeżyłam sobie w pamięci twój ogród. Nieustannie zachwycam się zdjęciami
W pracy ciągle mam armagedon. Ale, ale...zamówiłam ponad 20 dali więc chyba zaczynam sezon.Hi, hi, hi.
Tiaa, zapomniałam że z Ciebie taki artysta, że nawet przekrzywiona donica wygląda cudnie... . Fajnie, że znalazłaś czas by wpaść na działkę i porobić fotki .
U mnie też sporo śniegu. Poza tym nic się nie dzieje. W pracy urwanie głowy, nie mam na nic czasu, ta zima to mi nawet na rękę...
Buziaki
Jeszcze nam śniegu trochę dosypało, no i dobrze, bo po tym suchym lecie potrzeba trochę więcej wody.
Wiem, że w sezonie ciężko być na bieżąco, więc cieszę się, że podsumowanie się przydaje. Napracować to się tak bardzo przez ten gorąc nie napracowałam, tzn. plany miałam większe, zrealizowały się niestety częściowo. No cóż, taki klimat....
Noooo nie wiem jak to się stało, ale na szczęście "wzięło" mnie na podsumowanie, więc już jesteś na bieżąco. Zobaczymy jak moja ścieżka będzie się sprawować w praktyce. Najbardziej obawiam się czyszczenia z igieł sosnowych. Ręczne wydłubywanie z kamyczków to masakra, teraz mam odkurzacz (prezencik gwiazdkowy), zobaczymy czy zda egzamin z tego zadania.