Dziewczyny, pytanie mam fachowe!
Czy można już prysnąć moje chore jarząby miedzianem?
Piszą, że robić opryski w fazie nabrzmiałych pąków, w marcu, w temp. powyżej 6 stopni (rozumiem, że w dzień). Obejrzałam moje jarząbki w niedzielę, dwa mają pąki w mojej ocenie nabrzmiałe (tzn. bardzo wyraźnie je widać, ale właściwie to nie wiem czy one są już faktycznie "nabrzmiałe"). Temperatury na najbliższe dwa tygodnie u nas prognozują w okolicach 6 stopni i powyżej (nocami przymrozki).
Psikać czy czekać?
Troche sie nazbieralo Trzymam kciuki, aby wszystko sie zdazylo zrobic w tym sezonie. Wbrew pozorom masz wiekszy naped, majac czas tylko w weekendy.
Ale ze Lady bedziesz przenosic, to nei przelewki. Jakos przegapilam ten temat u Ciebie wczesniej, a moze nie wspominalas. Dietera sie nie pozbywaj, Herzogin, posadz gdzies pod sciane/plot, za plot, cokolwiek 2metrowe badyle, no rosna, no kto widzial, ale rosna, bo je dobrze karmisz, wiec wykorzystuja genetyczne mozliwosci Dieter ma tak piekne paki i kwiaty,kolorystycznie, ze mimo ze nie podoba mi sie, ze tak szybko platki gubi, to zostaje, do momentu az znajdzie sie podobne cudo Jak znajdziesz pierwsza, to daj znac! Zapach tez piekny, ale inne pachna rownie dobrze/lepiej, wiec to jakos przezyje.
A Herzogin mam na liscie, ale ona trudno dostepna, wiec moze i dobrze I chyba sie za bardzo pospieszylam z wyborem roz, bo mam nowe milosci, i to takie, ktorych bym sie po sobie nei spodziewala
Zadolowane masz sporo, ja nie wiem, czy nie wiecej, tzn nie dolowalam, tylko rozdzielilam po katach plus w foliaku i tez sie martwie, jak to wsadze, wiec lacze sie w bolu. I sciezki tez mam Pewnie ogarniesz lepiej i szybciej ode mnie, pracusiu
A powiesc w odcinach, bo z racji odleglosci ogrodu serwujesz zdjecia i relecje w odcinkach
Z jarzebami nie pomoge, bo sie nie znam, ale dopytam, jakie masz odmiany.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Ja jeszcze czekam, na pewno ze 2 - 3 tygodnie. Jednak ziemia jest jeszcze zimna i rośliny takie guuuupie nie są aby puszczać się tak szybko
Krety i u mnie oszalały, próbuję wyłapać ale sprytne są i udało mi się dopiero jednego, drugi pokazuje mi gdzie ma moje zabiegi
Jolu jednak mam dylemat z tym pryskaniem. Obejrzałam prognozy i najbliższe dwa tygodnie mają być bardzo ciepłe (jak na luty oczywiście). Pogoda taka jak kiedyś bywała w marcu. No i tak się zastanawiam, że przyroda przyspieszy troszkę. Kiedyś w lutym to była jeszcze zima a teraz mamy temperatury przedwiośnia. To może i z opryskami trzeba przyspieszyć?
Kurcze, nie wiem w takim razie. Rok temu lałam miedzianem w drugiej połowie marca Może zapytamy jakichś speców ogrodniczych bo nie chciałabym przegapić terminu
Ja niestety w opryskach nie pomogę, bo guzik się znam Ale jak to Lady ma zmienić miejscówkę, czy nowe miejsce jest aby odpowiednie dla takiej damy? Bo jak kobieta się na serio obrazi, to wiesz..foch forever
Też zastanawiałam się nad tym odpryskiem na róże,ale jeszcze chyba za wcześnie,bo trzebaby też wtedy już kopczyki rozgarnąć.Czy niekoniecznie do oprysku? Bo wydaje mi się że ziemię wkoło też się pryska?