Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z rzeźbą

Zana 22:01, 11 lut 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Wiola w porównaniu z Twoim "zrywem" to u mnie ledwo muśnięcie ogrodu było. Jak to Asia wyżej napisała: kret to wróg, ale swój wróg!. Mus go oswoić mentalnie, bo jednakowoż robi też kawał pożytecznej roboty wyżerając robactwo w ogrodzie. Ja się na niego zżymam, ale jak pomyślę ile pędraków zlikwiduje, to już mi trochę lżej.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 22:04, 11 lut 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Haniu tyż się niezmiernie cieszę. Po wczorajszej bytności w ogrodzie, pomachaniu sekatorem to już mnie taki garden power dopadł, że dzisiaj w robocie miałam tylko roślinki, rabatki, plany na ten sezon w głowie. Och, jak ja nie lubię poniedziałków!!!
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Gruszka_na_w... 22:19, 11 lut 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21914
Za 4 dni piątunio.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Mgduska 22:21, 11 lut 2019


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Myślimy pozytywnie !
____________________
Sałatka pokrzywowa
Zana 22:21, 11 lut 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Haniu dzięki za Twój optymistyczny kierunek
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 22:23, 11 lut 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Mgduska napisał(a)
Myślimy pozytywnie !
Tak, tak! Byle do piątku.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Poppy 22:45, 11 lut 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Zana napisał(a)


No Twoje pukanie skutecznie mnie zmotywowało do przedwiosennego odkurzenia mojego wątku.


Ciesze sie, bo ja sie nie moge doczekac kolejnej powiesci w odcinkach
Co tam ci sie koncepcyjnie urodzilo w glowie?
Poza wspolpraca z kretami (normalnie jak poczytalam o tych pedrakach, to chyba zaczne pozadac i kreta, ha ha, bede wypozyczac na godziny) i nawadnianiem? gdzie przeniesiesz novalis? Planujsze jakies nowe rozyce?
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Zana 22:58, 11 lut 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Poppy powieść w odcinkach, dobre.
W pierwszej kolejności będę robić rabatę ruderowoą (od trzech lat w ciągłej przeróbce!) i mam nadzieję ją w tym sezonie wreeeeszcie skończyć. A w drugiej kolejności zrobienie tej rabaty pod małym domkiem, gdzie w ubiegłym sezonie powstał dół. Tam przeniesiona będzie Lady i według aktualnej koncepcji tam przewędrują Novalis. Nowych róż na ten sezon na razie nie planuję, ale już mi się w głowie kluje zmiana na mojej przytarasowej różance. Raczej na pewno pozbędę się róż Dieter Mueller, za wysokie rosną i zbyt szybko gubią kwiaty. Nawet zapach ich nie uratuje. Może ten sezon jeszcze przetrwają, ale w przyszłym to już raczej out. Za wysoko rośnie też Herzogin Christiana, no kto to widział 2-metrowe badyle! Ale do niej mam jakąś słabość, przynajmniej na razie.
No i mam moje 52 zadołowane doniczki do wsadzenia. Ścieżki do zrobienia! Roboty huk, mogłabym się tam na miesiąc zadekować i wreszcie bym ogarnęła ten bałagan. Ale to tylko pomarzyć można! A w praktyce znowu sezon będzie za krótki, żeby wszystko zdążyć zrealizować.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Johanka77 23:39, 11 lut 2019


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Witaj w klubie napalonych na sekator czarownic zaklinających wiosnę
A raczej czyniących rytuały odganiające śnieg tam gdzie pieprz rośnie

Nasze zapały jak po wielomiesięcznej zimie. Ja dziś zakwasy maaaam! Alleluja!
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
Wiolka5_7 07:52, 12 lut 2019


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20443
Zana napisał(a)
Wiola w porównaniu z Twoim "zrywem" to u mnie ledwo muśnięcie ogrodu było. Jak to Asia wyżej napisała: kret to wróg, ale swój wróg!. Mus go oswoić mentalnie, bo jednakowoż robi też kawał pożytecznej roboty wyżerając robactwo w ogrodzie. Ja się na niego zżymam, ale jak pomyślę ile pędraków zlikwiduje, to już mi trochę lżej.

No właśnie,kiedyś miałam na niego większego nerwa a teraz sobie tłumaczę tak jak Ty
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies