Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z rzeźbą

inka74 07:12, 13 lut 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 14930
Ja miedzianu na róże nie stosuję jako profilaktyki. Nie chcę siebie truć. Zasilam je tylko kupą. Wystarczająco już chemi mamy w innych rzeczach.

Ania a ty masz zidentyfikowaną chorobę jarząbów? Pamiętam dyskusję ale nie finał... myślisz, że miedzian pomoże?
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Anda 07:54, 13 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33251
jolanka napisał(a)

Pryskałam w ub roku, bo mam młody ogród i rośliny mam 2-3 letnie, wszystkie krzewy, drzewka i cześć bylin, które łapały grzyba. Miedzian dopuszczony jest w uprawach ekologicznych więc można bezpiecznie stosować.


No właśnie nie jest. To metal ciężki. Rolnicy i hodowcy eko stosują go niechętnie i tylko wtedy, kiedy nic innego nie działa. Czasami stosują preparaty siarkowe, które są troszkę mniej szkodliwe dla gleby.
O hodowcach i rolnikach konwencjonalnych nie będę pisać.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 07:55, 13 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33251
inka74 napisał(a)
Ja miedzianu na róże nie stosuję jako profilaktyki. Nie chcę siebie truć. Zasilam je tylko kupą. Wystarczająco już chemi mamy w innych rzeczach.

Ania a ty masz zidentyfikowaną chorobę jarząbów? Pamiętam dyskusję ale nie finał... myślisz, że miedzian pomoże?


Właśnie o to mi chodzi, że należy być ostrożnym w stosowaniu wszelkich oprysków I że warto szukać naturalnych zamienników.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
jolanka 08:20, 13 lut 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Anda napisał(a)


No właśnie nie jest. To metal ciężki. Rolnicy i hodowcy eko stosują go niechętnie i tylko wtedy, kiedy nic innego nie działa. Czasami stosują preparaty siarkowe, które są troszkę mniej szkodliwe dla gleby.
O hodowcach i rolnikach konwencjonalnych nie będę pisać.

Oczywiście, ze to też chemia i dobrze by było z nie nie korzystać. Mój ogród jest dopiero zakładany i rośliny są młode, słabo jeszcze zaaklimatyzowanie. Do tego często kupowane w szkółkach z „grzybkami”.
W 2017 miałam z tym ogromny problem, straciłam kilka roślin. W ub roku z konieczności wolałam coś zrobić profilaktycznie. Wybrałam miedzian zamiast później inne mocniejsze preparaty. Mam wrażenie, ze było o wiele lepiej. Przede wszystkim nie było mączniaka na bylinach i magnolii. Nie chorowały też żadne krzewy i drzewa liściaste. Być może to tez dlatego, że były już lepiej ukorzenione, nie wiem. Mam nadzieję, ze z czasem rośliny będą odporniejsze i ekologiczna ochrona w zupełności wystarczy. Oby, bo to ważne dla na s wszystkich.
Tak ja Ewo, piszesz, rolnicy niechętnie i kiedy nic innego nie działa.
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Anda 08:49, 13 lut 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33251
Jolanko, najważniejsze jest to, że jesteś świadoma tego, czego używasz
Wg mnie najgorsze jest beztroskie podchodzenie do oprysków, bez świadomości tego, co to oznacza.
Teraz rośliny są już dobrze ukorzenione, bo po trzech sezonach bez przesadzania już tak jest, więc mam nadzieję, że nie będziesz niedługo używać chemii

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Mgduska 09:33, 13 lut 2019


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Podpisuję pod Ewą!
Na 100 % jest tak, że mocne rośliny, które mają odpowiednie dla siebie warunki, będą żadziej chorować - zupełnie jak dobrze nakarmiony, wypoczęty i zrelaksowany ogrodnik! Lepiej więc zadbać o glebę i myśleć o dobrej przyszłości dla swoich roślin. Wszystkich szkodników i tak NIGDY się nie wytępi, ani zarodników grzyba, które przy odpowiednich warunkach pogodowych będą próbowały osiąść to tu to tam, lepiej wzmacniać nasze rośliny, żeby to nie one były celem ich podróży. Na dłuższą metę chemia działa całkiem wbrew odporności roślin...A po co wchodzić w doraźnie działania, skoro można sobie polepszyc długofalowo.
Takie moje drobne trzy grosze
____________________
Sałatka pokrzywowa
jolanka 10:10, 13 lut 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Cmok, też tak myślę i liczę na "lepiej" w tym roku chociaż nie ukrywam, że chociaż już bardziej wybiórczo, miedzian jednak jeszcze w tym roku zastosuję.
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Poppy 10:31, 13 lut 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Zana napisał(a)
Poppy za życzenia realizacji planów dziękuję. O przeniesieniu Lady pisałam, mogło umknąć w natłoku różnych informacji na forum. Daleko nie powędruje, raptem ze dwa metry w lewo. Dieter zapewne w tym roku ocaleje, raczej nie znajdę czasu na modyfikacje tej rabaty. A co będzie później to zobaczymy. Kolor, kwiat, zapach to niewątpliwe zalety tej róży! Ale wzrost i to szybkie osypywanie się kwiatów to niestety elementy dyskwalifikujące. A przede wszystkim wzrost. No nie mogę przy
tarasie mieć róż, którym się na dwa metry w górę chce rosnąć! Tak więc pewnie będę pewnie za jakiś czas dumać nad różami, które NIE przekraczają 70 cm.
Jarzęby mam Autumn Spire Flanrock, takie kolumnowe. To ubiegłoroczne nabytki, 3 sztuki. No i jeden się pochorował okrutnie, boję się że zarazi te dwa pozostałe.


Przy tarasie nie, ale pod plotemJak to brzmi: skonczyc gdzies pod plotem, ha ha
Jarzaby sa sliczne,wlasnie je sobie wygoglalam, mam nadzieje, ze sie ten problematyczny wyleczy i nie pozaraza kolegow, szkoda by bylo.
No i trzymam kciuki, by nowa miejscowka podpasowala Damie
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Zana 10:36, 13 lut 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Iwonka, Ewa, Jolanka, Mgduska fajnie, że sobie tak u mnie dyskutujemy. Generalnie też stosuję bardzo mało oprysków, ale w przypadku tychże jarząbków nie mam po prostu wyboru. W szkółce, w której kupiłam po okazaniu zdjęć zaordynowali od razu miedzian i to w stężeniu większym niż zalecenie producenta.
No i trudno się mówi, naprawdę nie mam ochoty stracić tych dwóch pozostałych drzewek, tym bardziej że ładnie przyrosły.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 10:38, 13 lut 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Poppy kciuki dla Lady potrzebne, żeby mi się udało godnie ją wyeksponować.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies