Agata spokojnie przytnij, one się wtedy zagęszczają. W ubiegłym roku pierwszy raz cięłam swoje.

Ubiegłoroczne sięgające nieba baty Herzogin Christiana, tę to chyba potraktuję bez mała równie bezlitośnie jak limki

O matulu ale ten kret ryje ale jak potem fajnie z nawodnieniem już będzie !!! Ja nad hortkami nigdy się nie litowałam i zawsze tak nisko ciacham i są dzięki temu grubsze, stoja pionowo i mają fajne okazałe kwiatostany

Oj, zazdroszczę nawadniania. Niezłe wykopaliska, ale potem rzeczywiście tylko leżeć i podziwiać jak wszystko rośnie Kulki tujowe idealne, aż musiałam dwa razy spojrzeć by upewnić się, że to tuje. Chyba wszyscy w tym roku ostro hortensje potraktowali, ja też. W razie czego na Wiolę będzie

O ho ho! Ależ rozpierducha! Żeby Ci nie było przykro u mnie też będą wykopki, wciąż walczymy z lampami ogrodowymi...

Aurelia dzięki za budujący głos w sprawie hortek. Koduję trend: ciąć hortki bez litości.

Ania u mnie nawadnianie to konieczność. Nasze dotychczasowe odmówiło już posłuszeństwa, było zresztą mocno prowizoryczne. Jesteśmy na działce tylko w weekendy i ciężko spędzać czas na staniu z wężem. A ubiegłoroczne lato dało nieźle w kość.
Biedna Wiola zaraz stresa przez nas dostanie, hi, hi

Kasiu wiem, wiem, że Ciebie też czekają wykopki. Mam nadzieję, że nie tak drastyczne jak u mnie.

Anulka, te pierwsze zdjęcia fajnie pokazały jaka jest przstrzeń na działce Jakbym odkryła zupełnie nowy Ogród z rzeźbą. Podoba mi się jeszcze bardziej Roślinki się ucieszą z nowego nawadniania

Ten czosnek w doniczce prawie jak rojnik wygląda

Ja z cięciem róż mam podobnie, ale mam nadzieję, że w tym roku będzie mi łatwiej odważnie podejść do tematy. Pashminę bym chyba ciachnęła na jakieś 15-20cm.

Aaa i chciałam powiedzieć, że moim skromnym zdaniem nie zamordowałaś limek. Ja większość hortek mam nisko przycięte.

Ale wykopki. A jak ci się udało linie wykopkowe wytyczyć jak Lady ma być przenoszona?

Limki przeżyją. Jestem ciekawa czy grubsze gałązki wypuszczą u ciebie. Mam limki w półcieniu i jedną w pełnym słońcu. Ta w słońcu wypuszcza grube pędy a te w półcieniu mimo niskiego cięcia takie słabe i cienkie. Od początku nisko tnę ale boję się, że u mnie to brak słońca im bardziej szkodzi albo za młode jeszcze są. Dlatego Strong Anabelle próbuję teraz rozmnożyć z patyczków bo te nic sobie z cienia nie robią.

Przez moment pomyślałam, że to naprawdę kret dzieje się! Fajnie

Uwielbiam takie krety - zawsze mam nadzieję, że teraz to już będzie super

Limki też tak tnę i wszystkie wątłe i pokładające się pędy