O matulu, ale wpisów

. Widzę, że buszujący u mnie
kret wzbudza wiele wiele emocji

.
Kasiu nic się nie zmieniło w powierzchni działki od ubiegłego sezonu

. Przyznam, że zadziwiłaś mnie tym
odkryciem
hi, hi. Myślę, że to taki pierwszy pozimowy look. W każdym razie przestrzeń nie jest duża i jak kiedyś mam nadzieję przyjedziesz, to z pewnością się zdziwisz, bo na zdjęciach ogród wydaje się być większym aniżeli jest w realu. Pamiętasz jak przyjechałam do Ciebie i się zdziwiłam?

.
Mrokasia ale wiesz, w razie co to i tak jest wina Wioli


. Jak by Twoim coś było to i tak wina Wioli


.
Iwonka z takim oczekiwaniem, żeby wypuściły mocniejsze pędy tak je mocno obgoliłam. Twoja obserwacja cenna. Moje właśnie są w półcieniu i wypuszczały takie cieniutkie te gałązki. Zobaczymy niebawem co wykaże eksperyment u mnie.
Paula no dzieje się, z letka przerażająco, ale się dzieje

.
Gosiek ha, a ja sobie właśnie pomyślałam, że może dzięki tej rewolucji mój prawdziwy kret się wyprowadzi. Trochę tych jego podziemnych tuneli z pewnością zostało zdemolowanych, chałupę ma teraz w ruinie. Może przyjdzie mu do łebka koncept zmiany lokalizacji

.