Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Ogród z rzeźbą

Kasiolaaa 13:51, 18 mar 2019


Dołączył: 08 gru 2016
Posty: 5727
Dama zostala wkoncu ktos musi pilnowac robotnikow
____________________
KasiolaaaKasiolaaa
deszczowymaj 14:29, 18 mar 2019


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Wykopki jak ta lala ale mi to nie wygląda na kreta,tylko na mega wypasioną dżdżownicę

O limki się nie martw ..takie cięcie zrobi im dobrze
Ja wszystkie młode hortki tnę króciutko ,po dwóch sezonach (gdy nabiorą masy) tnę ciut wyżej i tak z każdym kolejnym rokiem idę do góry no chyba,że już są za wysokie to znowu ciacham niżej ..
wtedy są mocniejsze,nie pokładają się i mają wielkiee kwiaty
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
Kawa 14:55, 18 mar 2019


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Ania no niezły kret!!!
hortkom nic nie będzie chyba zrobiłas im dobrze

____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Dragonka 20:44, 18 mar 2019


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
No poszalałaś Anulko i z rozpierduchą i cięciem, i tak a propos cięcia.. widzę, że jednak Ci się spodobała ta władza jaką daje skracanie 'głów' Róże ciachać będziesz, to ja się zapisuję na nauki- kupiłam dwie dzisiaj bidy pnące i nie wiem co z nimi zrobić
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Zana 22:12, 18 mar 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
O matulu, ale wpisów. Widzę, że buszujący u mnie kret wzbudza wiele wiele emocji.

Kasiu nic się nie zmieniło w powierzchni działki od ubiegłego sezonu. Przyznam, że zadziwiłaś mnie tym odkryciem hi, hi. Myślę, że to taki pierwszy pozimowy look. W każdym razie przestrzeń nie jest duża i jak kiedyś mam nadzieję przyjedziesz, to z pewnością się zdziwisz, bo na zdjęciach ogród wydaje się być większym aniżeli jest w realu. Pamiętasz jak przyjechałam do Ciebie i się zdziwiłam?.

Mrokasia ale wiesz, w razie co to i tak jest wina Wioli. Jak by Twoim coś było to i tak wina Wioli.

Iwonka z takim oczekiwaniem, żeby wypuściły mocniejsze pędy tak je mocno obgoliłam. Twoja obserwacja cenna. Moje właśnie są w półcieniu i wypuszczały takie cieniutkie te gałązki. Zobaczymy niebawem co wykaże eksperyment u mnie.

Paula no dzieje się, z letka przerażająco, ale się dzieje.

Gosiek ha, a ja sobie właśnie pomyślałam, że może dzięki tej rewolucji mój prawdziwy kret się wyprowadzi. Trochę tych jego podziemnych tuneli z pewnością zostało zdemolowanych, chałupę ma teraz w ruinie. Może przyjdzie mu do łebka koncept zmiany lokalizacji.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
inka74 22:22, 18 mar 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Dziś w pracy cięłam limki sadzone rok temu. Powiem szczerze, że badyle miały grube na palec. Rosną od pd-zach strony na otwartej przestrzeni. Trzeba poobserwować. Moje też mocno ciachnę. Albo pójdą w górę albo będą do wymiany u mnie
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Zana 22:24, 18 mar 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Kasiola pnących róż nie mam (na szczęście!), dzięki za podpowiedź cięcia na 15 cm. Wydaje mi się, że tak mniej więcej cięłam w ubiegłym roku. Poza Pashminą to pozostałe niewiele mi się rozkrzewiły, no ale to też był dopiero ich drugi sezon u mnie i warunki mają jednak niedoskonałe jak na różane potrzeby.

Wiola też miałam problem te grubsze dolne pędy pociąć zwykłym sekatorem a nie chciało mi się otwierać komórki i wyciągać takiego do grubszych gałęzi. Jakoś się udało.

Gosia jak miło widzieć kolejny głos dający już nawet nie nadzieję, ale przekonanie, że limki żyć bedą. Rewolucję wytrzymam, nie ma wyjścia. Najbardziej to się boję, że jakieś tzw. "niedoróbki" wyjdą później. Ja to nawet nie wiem na co powinnam zwracać uwagę. To wszystko wyszło jakoś tak spontanicznie, tzn. plany zakładania nowego nawadniania były już od dawna, przekładane z roku na rok, bo coś tam, coś tam. No i jakoś w lutym się to zorganizowało, szybko. Ja nie mam zacięcia do analizowania technicznych zagadnień. Będzie co będzie.

Łucja no jakoś nie widzę u siebie drzew na stelażach, m.in. z powodu ekwilibrystyki cięcia takiej konstrukcji. Jak mi już to wszystko zakopią to będę myśleć, na razie jestem z lekka zirytowana.
Jak będziesz chciała to Ci kreta podeślę



____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 22:38, 18 mar 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Zoja moje limki będą teraz już chyba piąty sezon, to powinny być krzaczory. Fakt faktem, że ze trzy razy przesadzane były, no ale mimo wszystko. To te moje od Twoich dwuletnich mogą się uczyć prawidłowego rozwoju.

Ewa no to ja te moje limki cięłam nawet mocniej niż Ty swoją, a mimo to leżały. Ale ośmioletnią tak wyrąbać to bym chyba nie miała odwagi. Tydzień temu stałam nad taką już dojrzałą hortensją innej odmiany u mojej sąsiadki i miałam nawet ochotę tak drastycznie ją uciąć (bo kiepsko im kwitnie), no ale to jednak nie moja.

Agato no lejesz miód na me serce. Nie wiem czy po miesiącu śladu nie będzie, bo trzeba przyznać, że panowie nie zdejmowali ładnie darni, a właściwie to mchu. Będzie sianie na rowkach, ale zawsze jest coś za coś. Ważniejsze jest, żeby to wszystko funkcjonowało później dobrze.

Ewo Pszczółko muszę przyznać, że jak dla mnie to Lady wśród tych wykopów wygląda absurdalnie. Zainstalowaliśmy jeden taki dodatkowy punkt, za małym domkiem w pobliżu kompostowników. Czy pytasz o fimę?

Basiu to chyba jednak ten kunszt. Mam nadzieję, że ten mutant pogonił tego małego.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Zana 22:53, 18 mar 2019


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Kasiola ja myślę, że Lady patrzy na to wszystko z góry z niezmąconym spokojem

Asia dzięki za instrukcję, kolejny budujący głos w sprawie cięcia. Te moje teraz nie mają wyjścia, muszą dobrze rosnąć. Drastycznie ciachnęłam też pozostałe hortensje, dwie stare Magical Candle tak odmłodziłam, a pozostałe to młódki, więc już tak na przyszłość mam nadzieję je niskim cięciem wzmocnić.

Kamciu krecisko wręcz. O postępach rozwojowych moich hortek będę meldować.

Basiu no cóż, jeżeli litość nie daje oczekiwanych efektów to trzeba czasami podjąć męską decyzję. Ty się do mnie na nauki cięcia róż nie zapisuj, bo ja sama zagubiona w tym temacie, a już co do pnących to kompletnie się nie wypowiem. Nie posiadam ani jednej takowej. Musisz do bardziej doświadczonych koleżanek pukać w tym temacie. Ale przecież Ty chyba nie masz jeszcze róż?.

Iwonka czyli im więcej słońca tym lepiej? Hmm... Więcej słoneczka to ja tym moim nie wyczaruję.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Pszczelarnia 23:31, 18 mar 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Tak, taki konkret. Może pomoże mi to w zdecydowaniu się na jakieś (duże rozbieżności cenowe od 50 do 90 zł).
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies