Dziewczyny, niestety raczej na pewno jutro nie pojadę do Danusi.


Dopiero dzisiaj wróciłam z działki, choć planowo miałam wrócić wczoraj, ale zaszła pewna okoliczność i musiałam jeszcze zostać (przynajmniej coś tam jeszcze dosadziłam

).
Ale przede wszystkim to mój eM ledwo łazi z powodu kręgosłupa i muszę to i owo domowo ogarnąć

. Już było prawie dobrze, a teraz znowu mu się pogorszyło.
Bardzo Was przepraszam, tak nam się fajnie udało umówić no i raczej lipa z mojego udziału

.