Jakie boskie zdjęcia!!! No patrzę i patrzę i nie mogę się napatrzeć... Jaki to rodek? I ta hosta w donicy. Lecę jutro kupić na rodkową jakaś klimatyczną donicę do host.

Ba, zdjęcia to zdjęcia, a real to real.

Kasiu, moje sprobolusy, aktualnie są takie:



Dół przed murkiem trochę nie ten teges, bo trwa rewolucyjka. Zimą kret wyrył tak od strony trawnika, że zasypał kopcami całą opaskę z kamyczkami przed murkiem, no normalnie masakra. Chciałam zrobić tu ścieżkę, więc... No właśnie zaczęliśmy demolkę. I wszystko byłoby w miarę dobrze gdyby nie to, że nie wiem jak złapię jakiś poziom. Teren wzdłuż murku opada w dół a dodatkowo tu gdzie widać linię trawnika jest już trochę wyżej. Ma być ścieżka a wzdłuż ścieżki jeszcze malutka rabatka. Na razie dumam jak wybrnąć z tych różnic w poziomach.

Poproszę bardzo namiar na montany. Remoty jeszcze nie dotarły

Wyszukałam na szybko tego bodziszka, o którym piszesz, ale zdjęcia są tak różne. Zajrzę do Ciebie na fotki. Czy on rośnie kępowo niezbyt wysoko? Wymieniłabym tego swojego rozklapciałego na jakąś zwartą odmianę.

Anka, Ty nawet wiadro fotografujesz artystycznie!

Tak, tak - też się zachwycam Twoimi ujęciami, Ujawnij proszę o jakiej porze dnia są robione twoje foty, bo gra światła ma tu kolosalne znaczenie.

Haniu, jesteś nieocenienie niezawodna Jeden Twój wpis i już mi lepiej. No to pewnie będzie krzywo i będziemy z tym żyć, a co!

Rodgersje w tym roku się naprawdę rozszalały, dwie sztuki mają osiem kwiatostanów, jak nigdy