Po przycięciu pędów widać trochę kwiatostanów wilczomlecza:


Aktualny stan rabatki:


Sprzed miesiąca:


Po posadzeniu:


Kiedy to wszystko tak porosło?
Zaraz będę tam chyba robiła porządki, bo zupełnie źle oceniłam wzrost i pokrój roślin. Kłosowiec rośnie poziomo i pożera wszystko wokół, liatra za to prawie wcale nie zajmuje miejsca i jest przy niej dziura, a plan z floksami nie wypalił - mimo lepszego przewiewu nadal łapią mączniaka i musiałam prawie wszystkie oczyścić.

Do tego jeżówki trzeba podwiązać i rozchodnik nie pasuje mi do lawendy

A tak to wyglądało wczesną wiosną zeszłego roku

Ale masz klimatyczny ogród. Tak dobrze osłonięty i zaciszny. A te szare deski na domu to deski czy sztuczne tworzywo?

Sztuczne?! A kysz mi z takimi insynuacjami!

Naturalne, pękające i płaczące żywicą deseczki modrzewiowe, własnoręcznie malowane

Za komplement dziękuję - ogród faktycznie zaciszny, choć i tak czekam z utęsknieniem, kiedy mi cisy porosną

Asiu, cudne widoczki a dywanik trawnikowy no super no i nieźle się rozrosła ta rabatka

Tak właśnie myślałam. Ja planuję czarne deski, palone.

makadamia napisał(a)

Sztuczne?! A kysz mi z takimi insynuacjami!

Naturalne, pękające i płaczące żywicą deseczki modrzewiowe, własnoręcznie malowane

Za komplement dziękuję - ogród faktycznie zaciszny, choć i tak czekam z utęsknieniem, kiedy mi cisy porosną

Jeeej!

Udało mi się znaleźć w końcu zdjęcia sprzed remontu, których strasznie długo szukałam! Tylko dwa, ale lepsze to niż nic

Tak to wyglądało jak się tu sprowadziliśmy:




Na drugim zdjęciu widać, jaki jest busz po lewej stronie domu. Przy samym rogu rósł wielki świerk, którego tak po prawdzie szkoda mi było wycinać, a zaraz przy nim były chaszcze i stare ogrodzenie (dużo bliżej niż to, które teraz widać). Wtedy to dopiero było zacisznie

Monia81 napisał(a)

Asiu, cudne widoczki a dywanik trawnikowy no super no i nieźle się rozrosła ta rabatka

Powiedzmy że obiecujące

Zwłaszcza w porównaniu do stanu wyjściowego

Dziękuję

Catalinasdiary napisał(a)

Tak właśnie myślałam. Ja planuję czarne deski, palone.

Jak to palone?

Kobitko po tych zdjęciach widać, jak dużo u Ciebie się zmieniło, i wszystko na plus gratuluję, bo pracy to kosztowało multum