Tak, sami bedziemy je opalać. Wiosną 2018. Zaczynamy od ściany południowej, frontowej. Mega pracochlonne, ale szybko idzie opalanie. Bardzo jestem ciekawa efektu.
Ewciu, jakże bym chciała, żeby Twój opis odpowiadał prawdzie.
Okolica była zaciszna jakieś 20 lat temu: za nami były już tylko pola, a po ulicy bażanty spacerowały.
Teraz wszystko się ekspresowo zabudowało (co gorsza - w dużej części blokami). Dużo starych ogrodów jeszcze zostało, ale niestety - okolica nie w żadnej mierze nie przypomina miasta-ogrodu, tylko zwykłą, zabałaganioną podwarszawską sypialnię. Co mi ogromnie przeszkadza.
Z drugiej strony: przynajmniej sklep spożywczy i przystanek autobusowy mamy pod nosem, a nie kilometr dalej