Dzień dobry Asiu, przyszłam się przywitać

. Kiedy przypadkowo wdepnęłam do Twojego ogrodu i zobaczyłam mnogość drzew, klimaty cieniste, to już wiedziałam, że muszę tu zostać na dłużej. Też mam niewielką działkę ze sporą ilością starych, zastanych drzew, m.in. z ogromnym dębem, którego uwielbiam mimo tego, że mnóstwo słońca zabiera. Mam też ogromne brzozy i sosny. Takie drzewa w ogrodzie to skarb. Jednak bez skrupułów pozbyliśmy się starego, ogromnego modrzewia, który łysawy był a śmiecił przeokrutnie. Wycięliśmy też jedną sosnę czarną, bo też bardziej straszyła niż zdobiła. No i zdecydowanie wolę grabić liście niż te ogromne igły. Nie rezygnuję jednak z sadzenia nowych drzew, może już nie tak ogromnych docelowo. Pojawiły się śliwy Nigra, wiśnie Amanogawy, buk płaczący, dwa klony. Buczek i klony jeszcze malutkie.
Przeczytałam prawie cały wątek, kominek mnie zachwycił, nawet jeśli nie jest używany, to wnosi coś niepowtarzalnego do klimatu Twoje ogrodu. Pomyśl nad zrobieniem z niego atutu, absolutnie nawet nie myśl nad wywaleniem go. Ja osobiście nie zmieniałabym mu koloru, uzupełnia się z ceglanym ogrodzeniem. Swoją drogą ten ażurowe łuk w ogrodzeniu jest cudowny. Dzisiaj rzadko się już takie rzeczy robi.
Sorki, że się tak rozpisałam. Pozwolę sobie do Ciebie zaglądać i pozdrawiam