Asia, nie było mnie u Ciebie wieki!
Nie wiem, kiedy nadrobię...
Zanim przejdę do życzeń, muszę się rozpłynąć nad efektem Waszego remontu.
Asia, to jest cudne! Ta tapeta, oświetlenie, listwy, drzwi! Wszystko przepiękne.
A Wasze stare trzydziestoletnie meble pasują idelanie. Nadają przepiękny klimat!
Życzę Wam, aby w Nowym Roku w tym domu mieszkało szczęście i pomyślność!
Zdrowia przede wszystkim i oczywiście realizacji wszelkich planów ogrodowych.
Niech Wam 2019 spełnia marzenia!
Moje Drogie - dziękuję Wam serdecznie za życzenia!
Asiu, Aniu, Basiu, Moniko, wszystkie inne dobre i życzliwe dusze które tu do mnie zaglądają, wspierają i nie zrażają się moim czasem bezsensownym ględzeniem przeplatanym długimi okresami ciszy - bardzo Wam dziękuję i życzę aby ogrody były ukojeniem i źródłem radości a nie frustracji.
Po nowym roku powoli zaczynam wracać myślami do ogrodu i wyglądać wiosny. Jeszcze tylko ferie zimowe przed nami
Liczę, że rośliny w końcu zaczną się zagęszczać i rabaty przestaną być takie puste.
Nie planuję jakichś spektakularnych rewolucji w tym roku, tylko zwykłe przesadzania i dzielenia bylin. Może uda się w końcu namówić eMa na uporządkowanie takiego jednego zaniedbanego kawałeczka, może ta jedna lipka zdecyduje się wyzionąć ducha, może zdecyduję się na dwie amanogawy, które mi się marzą...
Przyszłam z noworoczną wizytą, aby Ci podziękować za Twoją bezcenną obecność na tym forum. Masz wielki dar skłaniania innych do refleksji nad tym co ważne. Pobyt na Twoim wątku to prawdziwie intelektualna przyjemność.
Niech Twój czas nabierze właściwości gumy i ziszczą się marzenia o bylinowej bujności w ogrodzie
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ewciu, Haniu - macie o mnie dużo lepsze mniemanie niż ja sama.
Będę się pławić w jego blasku przez cały wieczór
Będzie mi o tyle łatwiej, że dzieciaki padły po szkole. Chłopcy właśnie odbierają pierwszą dorosłą "lekcję życia" - że jak się zabaluje, to potem trzeba swoje odcierpieć
Asiu, i ja dołączam do chóru pochwalnego Ale żeby Cię nie zawstydzać jak przypadkiem już raz uczyniłam wobec pewnej innej przesympatycznej koleżanki ( której ostatnio nie ma na forum ) , to zamilknę Ale super, że jesteś i pomagasz nam, zbłąkanym- zadziwiła mnie już przytoczona teoria 'no dig', dała do myślenia a dzisiaj przeczytałam Twoją odpowiedź w innym wątku a propos przygotowania rabaty i tez bardzo mnie zastanowiła. In plus
Wiem, że nie ma drogi na skróty, i trzeba glebę prawdiłowo przygotować ale wskazałaś mi też dzisiaj drogę, która może mi pomóc jako że nie dam rady jednorazowo skopać nawet tak niewielkiego terenu jak mój. Także, senkju