Efffa napisał(a)

Jejku,ile róż,Kasia ja Cię podziwiam,za te pracowitość,ja to mam tylko takie bezobsługowe rośliny,a róż mam ...już tylko 1

Każdy ma coś swojego - ja Ci tylu odcieni zieleni zazdroszczę! i trzcinników krótkowłosych, bo chcę je gdzieś upchnąć, a nawet nie mam kiedy kupić

A ja powinnam teraz podlewać, ale coś nie mam siły i tyle z pracowitości

Makao_J napisał(a)

Tak, ale używamy jej jak widzimy że trawa zaczyna żółknąć. Raczej rzadziej niż co 2 tygodnie. Może raz na miesiąc. Na razie nie widzimy skutków ubocznych a używamy już trzeci sezon.

Może spróbujemy tego sposobu, choć pewnie dopiero za jakiś czas - najbliższy miesiąc będę mega ograniczona czasowo i ogrodowo i już się boję czy mi ogród nie zmarnieje w calości.. pal licho trawnik

Brzozowadziewczyna napisał(a)

Kasiu, bardzo Ci dziękuję za to zestawienie Ucieszyłam się, że właśnie posadziłam Ascot - znajdują się w Twojej medalowej trójce Muszę się przyjrzeć pozostałym. Lista róż imponująca!

Ascot to mega wdzięczna róża - wczoraj przycięłam jej ostatnie kwiaty, ale dziś już widzę kolejnego pąka, więc zapowiada się dobrze

Marzenaka napisał(a)

Niezła lista tych róż. Niczym w sklepie ogrodniczym ja jeszcze ani jednej nie mam.

Warto pomyśleć by to zmienić - co prawda ciężko jest wybrać na początku różę "idealną", by mieć pierwsze różane koty za płoty, ale potem to już leciiii

A teraz parę ujęć popołudniowych

Jedyna kwitnąca i to marnie ostróżka cd

Agastache Black adder

Liatra się wstępnie zafioleciła w jednej kępie

Koktajlove

Rozanne

A tu działałam dziś rano, kiedy rabata była w cieniu Środkowa LI kupowana w donicy, boczne wysadziłam z podwyższanej rabaty - marniały w oczach

Tymczasem za kocimiętką... a obok kosmici rojnikowi


Aureola chyba

I te najzwyklejsze

I trochę różyczek





Na dobranoc kadry z pleców cienistej rabaty

Kasia, jak Ty tą ilość róż upchnęłaś, odliczyłam i w szoku jestem

lindsay80 napisał(a)

Kasia, jak Ty tą ilość róż upchnęłaś, odliczyłam i w szoku jestem

Powiem Ci, ze wcale ich specjalnie nie widać nawet jeszcze jesienią dojdą jakieś, bo na płot z sąsiadem jeszcze dosadzę, tylko peonię muszę w sierpniu stamtąd przenieść.

Ale na chwilę obecną brakuje mi wypelniaczy wszelkich na różance, przez co jest cholernie surowa i wkurza. Bo jedyny wypełniacz, to kora

Matko ile masz odmian róż. Bosko, będę odgapiać, bo zaraz zakładam rożankę
Podziwiam za pracowitość przy maluszku. Buziaczki