Kasiu tak naprawdę, to odpaliłam wąż i zlałam równo po roślinach nie no, żarcik, taki deszczyk jak ostatnio to skarb-może teraz coś popada przez najbliższe dni jak ochłodzenie zapowiadają. Trzymajmy kciuki!
No nazbieralo się, a dojdzie kilka jesienią na pewno. Muszę tez cos przesadzic, bo jesienią przeholowalam z bliskoscią sadzenia ascot i aphrodite. Dam na razie jej czas na rozkręcenie i zobaczę jsk Afrodyta się rozrasta-pewnie jesienią ją przesunę co nieco.
H&G zyskuje kolejne fanki zawsze można zajrzec ponownie bardziej za dnia, wtedy i krzaczki się ujawnią
Wiesz co, to są ukopane jeżówki od mamy, chyba wyższe od green eyes. Nie mam pojęcia, czy mama mogla kupowac jakieś odmianowe (tylko przypadkiem chyba ),w kazdym razie u niej się mocno sieją. Niestety po powodzi, bo tak należałoby to nazwac (woda stala od listopada na działce i okolicznych polach, a potem lód przez kilka miesięcy) sporo roslin wypadlo. Jeżówki sialy sie jak glupie i wyglądało to tak:
Janeczko, dziękuję za polecenie i przypomnienie o istnieniu Chandos beauty.. cudny zapach!!!