No dobra, dużo nie udało mi się zrobić, bo Kuba wciąż domowy jest, a Kaja często woła mamusię

Najpierw zajęłam się trzcinnikami, na całość dałam jeszcze tekturę, na to ziemię i korę - mam nadzieję, że to był dobry ruch

przed

po

Kasiu widać jak Kubuś pomagał tu łopatka, tu wywrotka Piękny efekt końcowy

I małe zmiany na kulkowisku


przed (zdjęcie z końca lipca)


i po - doszedł trzcinnik krótkowłosy - może niezbyt udane mijesce na pierwszy rzut oka, ale to po to, żeby widzieć go z domu. Na razie nie chcę wykopywać tych mieczyków z samego narożnika. Do tego sporobolusy i wczoraj przywieziona turzyca Buchanana od Mary :* Powiem szczerze, ze już mi się podoba, nawet bez kwiatków brakuje kory oczywiście, ale wszystko w swoim czasie

Zana napisał(a)

Ile chcesz Kasiu tych trawek?

oj, miałam odpisać po wizycie u Marysi - chętnie 2 przygarnę, ale jeśli masz więcej do oddania to ja jestem za

MalgosiaW napisał(a)

Kasiu widać jak Kubuś pomagał tu łopatka, tu wywrotka Piękny efekt końcowy

dzięki Gosiaku Kuba trochę pod nogi właził i udawał, że co większe grudy ziemi to buraki

Po podzieleniu miskanta wyszło tak -wygląda koślawo, ale nie będę płakać,ze się zwichrowało trochę




Cisowe kulopoduchy mojej roboty - sadzone w maju rok temu
kupione takie

teraz tak

Home&Garden kolejna odsłona

Goethe

William Shakespeare

Różanka jakaś zamglona taka

A tu kawałek rabaty czekający na zlitowanie - częsciowo różanka, ale brakuje pomysłu na całość. W sumie rabat zaczyna się od róży po lewej (Cinderella), dalej będzie William Shakespeare. Potem rośnie Artemiska (na wysokości słupka)


i ciut dalej

Jakieś plecki by się przydały