Jeszcze trawnik nawieziony ze dwa tygodnie temu i trochę kopa dzięki temu dostał mimo, że nie jest specjalnie piękny, to jednak po koszeniu nabiera sznytu, w niedzielę zrobiłam kanciki (co prawda już po fotkach) i jakoś tak fajniej, schludniej i ja jakaś spokojniejsza, bez ciśnienia, że MUSZĘ coś robić w ogródku.
hmm - po pierwsze zasługa udanych ujęć zdjęcia robione z perspektywy mrówki powodują, że trawnik magicznie gęstnieje i słonko ładnie podbijało zieleń no a po drugie, to nawóz ostatnimi czasy trawnik dostał i odethnął trochę po upałach. NIestety wiele mu brakuje, ale jest jaki jest i ma miejscami fajny dywanik, a miejscami pustki albo poletka chwastnicy czy innego brzydactwa.
Rozchodniki już całkiem urosły - aż za duże mi się wydają w tym wydaniu. Takiego ciemnego próbuję sobie też rozmnożyć, bo się fajnie komponuje.
Ciekawa jestem jak Stardust w tym roku się będzie zachowywał - muszę oznaczyć, która to kępka, bo ciągle zapominam.
Wiesz, ja o tym często zapominam i łapie się na tym, że wymagam od roślin więcej niż mogą mi w tych warunkach zaoferować.... bo chciałabym, żeby rosły jak u innych, ale przecież one nawet się nie mogą porządnie na głębokość ukorzenić.
Kochana, bardzo bym chciała Ci towarzyszyć w zakupach, ale po tym jak wróciłam do pracy (tak tak, mam za sobą pierwszy tydzień po prawie 2letniej nieobecności), to muszę w weekenduy więcej czasu rodzince oddać. Podejrzewam, że jedyny porządny zakupowy wyskok to zaliczę może dopiero na targach Zielen to życie - może sobie co nieco pozamawiam. ale kto wie, moze coś po drodze jeszcze będzie. Najbardziej mi szkoda, że ukróciły mi się spotkania ogrodowe, zwłaszcza w ciągu tygodnia..
mój trawniczek obok Twojego to nawet na kilometr nie leżał Niedościgniony masz
Rabaty zaczynają mięcha nabierać - tym bardziej, że dopiero dojrzewam do ciaśniejszego sadzenia, konkretniejszego upychania kolankiem - tym bardziej, że otwieram się bardziej na niektóre trawki
Ano dobrze - zerknij na pierwszą stronę wątku - jest taki schemacik, gdzie jest podziemny garaż na terenie ogródka, a raczej gdzie go nie ma - taki mały prostokąt (tam gdzie mam cienistą i graby). Wygląda to tak, ze wykonawca budynku na betonową płytę garażu wysypał żwir, na to włóknina, potem ziemia na głębokość okolo 30cm (miejscami zdarza się głębiej. np 40cm).
Jak widać ogród dość eksperymentalny, ale daje radę