tiaaa, czasem można coś przegapić , a tu ciach ! Sebek na posterunku!

No cóż

Martek napisał(a)

A zapach wiciokrzewów cudny i mocny

to prawda jest bardzo przyjemny tem mój nieco cytrynową nutę m dzięki czemu jest w ciepłe wieczory taki orzeźwiający

no i leje nieprzerwanie od kilku godzin, córcia rozłożona przez chorobę, dziś szlaban na ogród niestety, są ważniejsze priorytety...

W chorobie....... współczuję,a dnia bez deszczu mimo ,że nie chciałabym go dziś,to jednak potrzebny.....
Podlewanie za free!

Haniu - też dostrzegam plusy Może wreszcie uda mi się zacząć szyć poduchy na ogrodowe krzesła, bo materiał wymarzony leży i czeka cierpliwie drugi miesiąc

Widzisz Ana, zawsze można sobie porobić inne zaległe prace!
nie ma tego złego....

Aniu, zdrówka dzieciaczkom życzę a Tobie dużo sił

Też planuję prace kameralne ze względu na pogodę - a mam tego sporo

Poduchy oczywiście pokażesz ?

Widziałam Twoją deklarację spotkania jak Hania przyjedzie do Szczecina - ciesze się -musimy tylko wybrać dogodny termin pasujący wszystkim

Ostatnio mało czasu miałam na Ogrodowisko, ale mimo wszystko podglądam Twoje prace i trzymam kciuki ...

anula_wn napisał(a)

Widzisz Ana, zawsze można sobie porobić inne zaległe prace!
nie ma tego złego....

Ano nie ma
Po wizycie u lekarza Młody pójdzie na drzemkę, a Młoda spacyfikowana gorączką też nie ma ochoty na harce, więc pozwolę jej poogladać bajki i wezmę się za wykroje

ależ Ty pracuś Jesteś
mąż to ma z Tobą jak w raju! ogródek zadbany, dzieciaki diopieszczone i jeszcze ciasteczka pieczesz... ach!