Ten skalniak to była pierwsza rabata w ogrodzie, no ogrodem to wtedy nie można było tego nazwać. To był pomysł na zagospodarowanie kupy gruzu. Cieszy mnie, że już go nie ma
Paprotnikami mus się zainteresować, szukam właśnie takich zimozielonych
Tak po prawdzie to czasem się czuję taką maleńką mrówką w przestworzach mojego ogrodu. Niby nie jest jakiś ogromniasty ale mały też nie a ja tak sobie w nim dłubię i dłubię
W tym sezonie próba z rabatą z ciurkadełkiem, już nie mogę się doczekać. Najpierw jednak trzeba skończyć rozbiórkę oczka, to będzie ostatnia z takich robót demolek. Inaczej pewnie już bym tam kopała.
Cieszy mnie, że coś w miarę wyszło z tych moich wizji
Twój front robót budzi we mnie nieustanny respekt. Jest co ogarniać.
A tercet ulubionych zdjęć rekompensuje krew, pot i łzy, które zapewne się polały podczas rewolucji ogrodowej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Tak sobie pomyślałam, że jak już skończę te rozwałki to chyba będzie mi tego brakować. Choć jak patrzę na te gruzowiska na zdjęciach mam mieszane uczucia. Dobrze, że to za nami. Jeszcze trochę i będzie luzik