No właśnie przez te mszyce owocków nie mam aż szkoda. Nie wiem od czego to zależy bo mam tych kalin 2 sztuki i ta druga już się tak pięknie nie wybarwiła, może jeszcze nabierze pasów bo tak jakby dopiero zaczynała choć rosną wydawałoby się w takich samych warunkach - obok siebie. ❇❇❇

O rany... Mszyce. Rok temu miałam plagę były chyba na wszystkim. Ciężko było to opanować ani chemią ani naturalnymi środkami. Na chwile spokój i znowu. W tym roku wywaliłam to co żarły najbardziej czyli kalinę i czereśnie. Ta druga dodatkowo chorowała nie owocowała poszła wiek. W tym roku ani jednej mszycy nie widziałam. Za to mam atak ślumorów.

Hortensja na tym etapie wygląda jak Limka

Zakątek brzozowy jest bajkowy po prostu!!!

Co do moich brzóz to są to zwykłe brzozy i rosną wysooooookie. Myślę żeby je radykalnie skrócić ale boję się że je oszpecę. Czy teraz jest czas na cięcie?

Ten mój zakątek brzozowy nie daje mi spokoju. Teraz mam tydzień urlopu to może udałoby mi się coś zrobić . Dziś przyszedł mi do głowy nowy pomysł ale sama nie wiem. Pomyślałam żeby to miejsce trochę zakulkować. Mam tujowe kulki o różnej wielkości w tym dwie żółte i cztery zielone


Wymyśliłam coś takiego

To żółte przed kamieniem to hako

Dziś rano u nas mgła że konie dusi. Poczekam aż trochę opadnie i lecę w te moje brzozy. Muszę zrobić tam porządek usunąć darń, przekopać i nawieźć trochę dobra w postaci kompostu . Może wpadnie mi do głowy jeszcze jakiś pomysł co tam wsadzić . Oj czeka mnie pracowity dzień a raczej tydzień bo planów mnóstwo .

No Asiu- na malunku superastycznie to wygląda! W realu będzie pewnie jeszcze lepiej!

Wczoraj wzięłam się za teren wokół brzóz. O mamuńciu nie myślałam źe będzie tak strasznie: same korzeniska a ziemia skała po prostu. Wieczorem zlałam to wodą to może choć trochę zmięknie. Chyba niedługo braknie mi sprzętu bo wszystko się łamie na tej mojej glinie. No nic mus to wybrać i nawieźć lepszej ziemi. Mam tylko nadzieję że wieczorem będę mogła się jeszcze ruszać po tej zaprawie.

Margerytka40 napisał(a)

Ten mój zakątek brzozowy nie daje mi spokoju. Teraz mam tydzień urlopu to może udałoby mi się coś zrobić . Dziś przyszedł mi do głowy nowy pomysł ale sama nie wiem. Pomyślałam żeby to miejsce trochę zakulkować. Mam tujowe kulki o różnej wielkości w tym dwie żółte i cztery zielone


Wymyśliłam coś takiego

To żółte przed kamieniem to hako

To będzie fajnie wyglądało. Bardzo lubię głazy w ogrodzie, sama mieszkam w terenie, gdzie za takie kamienie musiałabym jak za złoto zapłacić, jakbym chciała sobie przytargać tak więc pozostaje mi lubić u innych. Dobry pomysł z przysłonięciem stópek głazu, bo wygląda trochę jak przypadkowo porzucony (bo niewkopany troszkę, tylko na wierzchu cały). A tak będzie się wyłaniał z zieleni. Współczuję Ci tej gliny. Ja mam ziemi nawiezionej i też w różnych miejscach, różnie reaguje. Raz popiół, innym, razem jak skała. To czekam na efekt Twoich działań.