Wczoraj chyba dokończyłam zmiany na kwaśnej, chyba bo pewnie wiosną coś tam jeszcze trzeba będzie skorygować. Zostawiłam jednak azalie bo nie mam gdzie już ich dać a poza tym nie umiem się z nimi rozstać

. Co najwyżej może trzeba będzie dodać tam że 2, 3 innego koloru bo zgrupowałam je i będzie jedna wielka plama pomarańczu. Zobaczę jak to będzie wyglądać
Dziś chcę wykopać 2 rozplenice bo za dużo mi się ich wydaje na tej rabacie pod płotem, takie 2 z boku więc nie wpłynie to na główny widok. Wczoraj przeniosłam tam białego zawilca z kwaśnej i już wiem, że chcę ich tam dużo więcej

. Tylko kiedy ten jeden zamieni się w dużo więcej



. Muszę wsadzić dziś cebulki krokusów, które pies mi wykopał i ogarnąć kanciki na rondzie. Czekam aż troszkę się cieplej zrobi bo rano oszroniło.