Widzę, że w tym miejscu, o którym mówię, już masz coś posadzone. Jeżeli wziąć pod uwagę Twoją wizualizację, mówisz o szczepionych miłorzębach. Rysunek pokazuje coś innego pokrojowo i to będzie lepiej pasowało, niż te miłorzęby na nóżkach. Może derenie o oliwkowych pędach? Coś nie tak grzecznego. Jakie masz jeszcze rośliny w planach? Wyobraż sobie, czy będą tam pasować.
Może tam, gdzie więcej słońca dodać traw? Cel- przełamać surowość iglaków, które stanowią trzon kompozycji.
Klony się przebarwiają i w półcieniu
Pozdrawiam

Sorry może głupie pytanie... Oba świerki zostają na tej rabacie? I to są świerki pospolite?
Ten środkowy na zdjęciach wygląda na bardziej gęsty ale ten drugi, bliżej brzegu posadzony na zdjęciach nie prezentuje się zbyt okazale. Gdyby tego drugiego wyciąć można by było zrobić jakiś ciekawy układ z drzewami formowanymi np. z 2-3 ambrowcami. Tylko jak to są zwykłe świerki a nie odmianowe to docelowo będą ogromne (30-40 metrów) i szerokie. I jakiekolwiek inne drzewa na tej rabacie będą w ciągu 10 lat w ich koronach i nie będzie to zbyt dobrze wyglądało.

Ten niwaki sosnowy mógłby być wyeksponowany. I tak jest jeden a świerków więcej niż jeden. Fajny jest.

Inka trafnie obrazuje sytuację ze świerkami. Choć ja bym pochopnie nie wycinała.

Ewa, ja też nie jestem za pochopnym wycinaniem ale... miałam u siebie przykład jałowców i wiem, że nie wszystkie decyzje w ogrodzie robiłam kiedyś tak do końca przemyślane. Jak to są pospolite świerki to już za 5-10 lat sporo urosną. Już są duże. W tej części zacznie się robić coś w formie zagajnika bo obok są jeszcze duże brzozy. Pytanie czy o to chodzi docelowo. Jak tak to OK. to wtedy można dosadzić ze 2 serby - będzie zagajnik w miarę jednorodny. Jak nie - to trzeba się zastanowić nad wycinką lub cięciem. Niwak jest bardzo ładny ale brakuje mu odpowiedniej ekspozycji, tła. Nie wiem czy świerki da się formować bez szkody dla samego drzewka. Jodła koreańska da się ładnie prowadzić ale ze zwykłymi nie próbowałam. Jak za mocno urosną to cała robota i nasadzenia pod nimi coś trafi. Szkoda pracy i roślin. Mam tak u teścia na działce, rośnie świerk na 10 metrach i nic więcej. Z tego co kojarzę Asia Makadamia świerka też ma przy domu i dlatego robiła tam podwyższone rabaty.

Dziewczyny
Świerki na pewno zostają, spróbujemy je trochę przyciąć. Już wcześniej były takie plany ale jakoś tak zeszło. Nie wiem czy się to uda, czy efekt będzie mnie zadowalał ale spróbujemy. Nie kocham ich, zdaję sobie sprawę z ich wielkości i toporności ale nie wyobrażam sobie by ich tam nie było. Może da się je jakoś ucywilizować?
Całe to miejsce ma być takie trochę leśne, przynajmniej przy tej trawiastej ścieżce bliżej frontu. Świerków już jednak nie chcę dosadzać Iwonka. Aż tak to nie. Wolałabym nie. Może gdyby dać tam jakieś krzewy, jeden gatunek. Myślę o czymś co można by podkrzesać od dołu by nisko jeszcze np jakieś trawy posadzić by było lżej w odbiorze. Pewnie przydało by się trochę azalii japońskich bo w momencie kwitnienia rodków po drugiej stronie ścieżki aż się prosi o coś kwitnącego. Przed świerkami od strony ogrodu mimo wszystko chcę drzewo. Usiłuję sobie wyobrazić jaka sylwetka, pokrój najbardziej by tam pasował. Na pewno nic ogromnego. Mam w przechowalniku np. klon Esk Sunsed. Ale czy on by się tam nadał? Mam też Crimson Sentry - tego wykluczam jednak. Dobrze, że zima długa. Coś tam może do wiosny wymyślę. Z Waszą pomocą

Jak azalie japońskie to i hacone do leśnego, hortensjowego klimatu. Może wielkokwiatowe byłyby lepsze - większe?

Esk Sunset jest fajny. Może oczary ze swoim kielichowym i wazowym pokrojem? Albo zieloniutko - limonkowe bzy czarne? Może kielichowce? Albo buk Zlatia - jak się zmieści - uwielbiam je.

Ewuś a czy ES szczepiony będzie bardziej szedł w formę kulistą czy jest szansa na taki bardziej naturalny pokrój? Chętnie, bardzo chętnie bym go zostawiła. Oczary do mnie przemawiają. Tam miały by dobrze aczkolwiek chyba jeden tylko. Pewnie wcisnęła bym i że 3 , nie wiem tylko czy jest sens. Po tej stronie z rodkami rośnie już klon Princeton Gold. Tak dla przypomnienia

Mam stewarcję kameliowatą, może ją gdzieś? Fajna jest

Esk potrzebuje słońca do wybarwienia. Rośnie bardzo wolno. Esk i niwak to strasznie dużo na raz na jednej rabacie. Oba ozdobne ale w innym klimacie. On jest po prostu dosyć pstrokaty. Świerki od wiosny spróbuj ciąć. Tego środkowego bym puściła wolno aby wystrzelił w górę bo ma miejsce a tego od strony ścieżki cięła bym na mniejszy stożek czyli przycięła bym czubek, aby go spowolnić. I trochę po bokach aby zagęścić.

U mnie się zastanawiam czy jakoś bardziej nie wydzielić tła jednolitego dla niwaka z buka. Bo jednak mi ginie w rabacie i trochę mnie to drażni.

Iwonka pewnie oba te świerki zacznę przycinać. Ten bliżej niwaka jest już baaardzo wysoki i nie chcę by był wyższy. Póki co zainwestowałam w sprzęt do tego typu pracy:sekator na wysięgniku. Nareszcie.
Lipa z tym klonem chyba. Tam gdzie miałby trochę słońca mi nie pasuje. Nie będę się upierać za wszelką cenę na niego. Trzeba wymyślić co# innego, inne drzewo. Klonik najwyżej wydam w dobre ręce póki mały
Piękny ten Twój buk, zasługuje na odpowiednie wyeksponowanie. W mniejszych ogrodach musi to być trudne.