Zrębki chyba posypę,trudno co będzie to będzie.
Ciemniejszy mało pachnie,trzeba z bliska. Za to ten jasny czuć już na ulicy.
Czy Palbiny pachną? Gdzieś czytałam,że tak. Mój nie pachnie,znaczy sie jak mam nos w krzaku to tak,ale z odległości wcale go nie czuć. Ogólnie nie jestem nim zachwycona. Chyba go nie lubię.
Kamilko Nie ma pąków czy mu usychają ...u mnie obsypany pąkami ,kwiaty się nie rozwijają tylko zasychają ..TeZ już duży ,tak do cycków mi sięga nie mam pojęcia co to może być?
Basiu u mnie też podobnie często się dzieje. W tym roku to nie wiem czy zaschnięte te kwiaty czy zmarzły. Jak przekwitnie to ciachnę go niżej i dam mu jeszcze szansę.
Asiu, moje Palibiny posadziłam w trójkącie (3 sztuki). Tnę je zawsze po kwitnieniu. Nie pachną tak ostro jak duże lilaki, ale zapach jest wyczuwalny z bliskiej odległości 2-3 m.On bardzo długo się zbiera do kwitnienia. Kwiatuszki w pełni rozkwitu są drobniutkie.
Ściółkowałam rabaty zrębkami. Bardzo dobrze się to sprawdzą, a na glinie to nawet rewelacyjnie, bo z czasem mieszam te zrębki z ziemią, co ja rozluźnia. Posiekane pałki miskantow były świetną ściółka pod truskawki.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszeczko a wycinasz same kwiaty czy gałązki też skracasz? Mój praktycznie wcale nie pachnie. Zaczynam się zastanawiać czy to w ogóle jest Palibin. Choć niby wszystko się zgadza. Teraz jakbym jeszcze jakiegoś kupowała to jak będzie w fazie kwitnienia tylko i sprawdzę czy pachnie.
Z tymi zrębkami to też liczę na rozluźnienie mojej gliny . Wysypę je tam gdzie mam najgorszą ,może to coś da . Nie jestem w stanie wymienić ziemi w ogrodzie ale gdzie będę mogła to właśnie zrębkami ,korą i skoszoną trawą będę ściółkować. Trochę te zrębki nieciekawie wyglądają,myślałam że będzie to drobniej zmielone no ale trudno.