Rok temu uważałam,że posadzenie tam zimozielonego żywopłotu nie będzie grało z resztą ogrodu,gdzie raczej swobodne nasadzenia przeważały. Teraz wprowadzam tam bardziej uporządkowane linie w postaci m.in.żywopłotów . Może warto i tu . Trochę przeraża mnie ilość cięcia tego wszystkiego ale w sumie te derenie też musiałabynm ciąć.
Kawał dobrej roboty wykonaliście! Dobrze że się ładny weekend trafił.
Derenie czy zimozielone: do przemyślenia w zimie.
Wy tam w sumie macie dość daleko od właściwego, wewnętrznego ogrodu, a jeszcze ta rabata z niwakiem Was oddziela od ulicy. Nie wiem, czy jest potrzeba szczelnego żywopłotu. Ja bym ewentualnie domieszała punktowo jakieś iglaki "dla ładności".
Asiu
JA to do późnego wieczora ... jak zawsze jak juz się za coś wezmę to do zmroku
Także jeszcze nie robiłam zdjęć bo w niedzielę znowu towarzysko było ...
Przygotowałam miejsce na grabowej na kolejne graby ... jeszcze muszę coś zrobić z kulkami i kosodrzewiną żeby było gdzie posadzić bergenie
No i tak spontanicznie przy okazji tych porządków powstała pierwsza moja rabatka w trawniku
Ta część frontowa Asiu jeśli chodzi o planowanie mniej mnie teraz zajmuje. Tam mam w miarę poukładane co i jak. Kwestia wyboru żywopłotu do przemyślenia na zimę ale pewnie nie będę tam mieszać gatunków
Ponieważ u mnie pada to z pracy w ogrodzie nici i siedzę nad planem. Myślę co zrobić w okolicy garażu.
Ja bym całe to miejsce utwardziła - żadnego trawnika.
Tylko po bokach zostawić miejsce na rośliny.
Pytanie: czym utwardzić?
Agani ma na podjeździe żwir i sobie chwali. Może u Ciebie też się sprawdzi?
Ewentualnie przy samym wejściu można trochę płyt poukładać, żeby wygodniej było chodzić?
To,że garaż pierwszy to bez dwóch zdań,już M marudzę i delikatne,bardzo delikatne kroki w tym kierunku są poczynione.
Teraz tak Asiu. Tam gdzie pomarańczowy prostokąt i do bramy podoba mi się pomysł z inspiracji wjazdowej i coś w tym stylu by mi pasowało i tu bym utwardziła. Męczy mnie jednak to co mam przed oknem i chciałabym tam coś takiego
Zakładam,że jabłonkę usuniemy żywopłot pociągnięty do miejsca jak rosła i kawałeczek ok.2m przy garażu(w celu zakrycia gołębnika M,na razie nie do ruszenia). Czarne linie to trakt do warzywniaku i reszty i chyba chciałabym tu trawę tylko to małe ucho mi nie gra bo tu też miałby być trawnik. Najchętniej zrobiłam tam placyk jakiś tylko czy ma to sens?
Zaznaczę,że ten placyk to najchętniej płyty w trawniku,pamiętasz mam takie do wykorzystania
Hmmmm...przemyślałam co nie co i nie jest dobrym pomysłem ścieżka do warzywnika w formie trawnika. Będzie to często uczęszczany trakt i trawa zaraz pewnie się wydepcze,to samo z tarasu do altany. W tym małym uchu gdyby był element wodny pewnie też . Sam plan przemierzyłam z grubsza i wszystko pasuje.
Przeanalizowałam Twoje inspiracje Asiu i podobają mi się wszelkie płyty umieszczone w trawniku bądź w żwirze. Sam żwir na dużej powierzchni już nie koniecznie . Obwódki buksowe ,oj chciałabym i nawet myślałam już jak je przemycić żeby u mnie się wkomponowały. Ta inspiracja z nimi cudowna
Nad żywopłotem będę myśleć i powiem Ci,że bliżej mi do tuj niż dereni. Gdzieś po ostatnich akcjach zachciało mi się większej intymności chyba. Derenie zawsze pod brzozami jakieś mogę wsadzić
Jeszcze jeden taki ładny weekend by się przydał to pewnie z tymi jałowcami byłby koniec. Najbliższy niestety odpada bo inne plany do zaliczenia. W tygodniu nie ma kiedy.