Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w remoncie

Ogród w remoncie

mrokasia 21:16, 13 wrz 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19852
Margerytka40 napisał(a)


Kasiu i jak się sprawuje? Masz go na podjeździe?


Tak Asiu, mam go na podjeździe, pewnie już z 7 lat. Jest wysypany na podbudowie (chyba z pół metra gruzu grubego, średniego i drobnego + piasek), ubity zagęszczarką. Sprawuje się dobrze, w zimie bez problemu daje się odśnieżać. Raz dokupowaliśmy trochę, by dosypać w najbardziej wyjeżdżonym miejscu.
Ale - to jest rozwiązanie dla ludzi, którzy nie oczekują super równej nawierzchni i akceptują pewien "nieporządek" - ja np. mam na jesieni sporo liści z brzóz i klonów, drobnych gałązek, po zimie część kory w żwirze a część żwiru w korze itp. Zbieram odkurzaczem ogrodowym ale drobiazgi zostają. Mnie to nie przeszkadza, ale komuś może . Nie da się też odśnieżyć do zera, zawsze zostaje pewna warstwa. Za to nie zamiatam i nie myję kilometrów kostki .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Margerytka40 21:31, 13 wrz 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Kasiu

U mnie też zawsze jesienią dużo liści różnych,do tego psy ciągle jakieś patyki roznoszą. A właśnie tak sobie myślę jak ta nawierzchnia ma się do czworonogów. Chyba zbyt wygodnie im się po niej nie biega
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Gruszka_na_w... 21:33, 13 wrz 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
U mnie jest tak jak u Mrokasi. Nawet technologia wykonania była taka sama. Zrobienie ram z krawężników i ekobordów fajnie uporządkowało przestrzeń. Przestałam nawet myśleć o ułożeniu w przyszłości kostki. Najbardziej kosztowne było wybieranie humusu. Sam kliniec to był koszt w okolicach kilkuset złotych.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mrokasia 21:37, 13 wrz 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19852
Margerytka40 napisał(a)
Kasiu

U mnie też zawsze jesienią dużo liści różnych,do tego psy ciągle jakieś patyki roznoszą. A właśnie tak sobie myślę jak ta nawierzchnia ma się do czworonogów. Chyba zbyt wygodnie im się po niej nie biega


Mam psa i koty - łażą bez problemu, choć pewnie rzeczywiście trochę kłuje w łapki - widzę, że koty zeskakując z parapetów starają się zeskoczyć na rabatę a nie na żwir . Ale również wylegują się na tym żwirze, więc chyba nie jest tak źle... .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Margerytka40 22:01, 13 wrz 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
U mnie jest tak jak u Mrokasi. Nawet technologia wykonania była taka sama. Zrobienie ram z krawężników i ekobordów fajnie uporządkowało przestrzeń. Przestałam nawet myśleć o ułożeniu w przyszłości kostki. Najbardziej kosztowne było wybieranie humusu. Sam kliniec to był koszt w okolicach kilkuset złotych.


Tego wybierania też się boję. U Ciebie humus a u mnie pewnie gruz ,kamienie i diabli wiedzą co. U nas teren jakiś taki dziwny i na podjeździe ciągle błoto . M co trochę utwardzona czym się da ale i tak po jakimś czasie to wszystko gdzieś znika,wpada. Jak nam to teraz przyjdzie wybierac... strach pomyśleć.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Margerytka40 22:04, 13 wrz 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
mrokasia napisał(a)


Mam psa i koty - łażą bez problemu, choć pewnie rzeczywiście trochę kłuje w łapki - widzę, że koty zeskakując z parapetów starają się zeskoczyć na rabatę a nie na żwir . Ale również wylegują się na tym żwirze, więc chyba nie jest tak źle... .


No jak leżą na tym to chyba faktycznie
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
mrokasia 22:05, 13 wrz 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19852
Margerytka40 napisał(a)


Tego wybierania też się boję. U Ciebie humus a u mnie pewnie gruz ,kamienie i diabli wiedzą co. U nas teren jakiś taki dziwny i na podjeździe ciągle błoto . M co trochę utwardzona czym się da ale i tak po jakimś czasie to wszystko gdzieś znika,wpada. Jak nam to teraz przyjdzie wybierac... strach pomyśleć.


Tego to się akurat nie bój - przyjedzie kopareczka i wybierze . Tym łatwiej, jeśli to nie humus i nie będziesz chciała go gdzieś składować. Z drugiej strony - czasem problematyczne bywa pozbycie się takiej ilości ziemi.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Margerytka40 22:09, 13 wrz 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
W zasadzie co bym nie robiła bez kopania się nie obejdzie. Mam nad czym myśleć
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Kawa 08:11, 14 wrz 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
no widzisz Asia ja głupia pisze że żwir mam a ja kliniec mam przecież!
no u nas się mówi żwir ogólnie więc sory
kliniec u mnie kliniec i moim psom wcale nie przeszkadza w bieganiu
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Margerytka40 18:43, 14 wrz 2017


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Kawa napisał(a)
no widzisz Asia ja głupia pisze że żwir mam a ja kliniec mam przecież!
no u nas się mówi żwir ogólnie więc sory
kliniec u mnie kliniec i moim psom wcale nie przeszkadza w bieganiu


U nas też się tak mówi. Przekonałaś mnie jeśli chodzi o psy. W sumie to będę miała też dużo trawnika,niech biegają po trawniku
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies