Też mi się podoba choć może lepiej by było gdyby była tylko fioletowa sama,bez różowej. Wsadziłam tak bo fioletu brakło mi na całość,muszę wiosną naprodukować. Nie wiem sama ,a może zostawić jak jest?
Rabaty u mnie wszystkie takie,jest to spore wyzwanie i z projektem ale przede wszystkim finansowo. Roślinki mogę hurtem kupować.Tak Aniu,szałwię obcinam.
Asia, jak rozmnażasz szałwię (i kiedy)?
Mam dla Ciebie sadzonki - pisałam u siebie. Zastanawiam się tylko kiedy chcesz aby Ci wysłać i nie bardzo wiem jak je zapakować aby przetrwały podróż
Szałwie najlepiej wiosną podzielić,dobrze to znosi. Można też zostawić kwiatki żeby się wysiała. Ja właśnie dziś zauważyłam,że sporo mi się wydawało tylko nie wiem jaki kolor będą miały siewki ale chyba fioletowy bo wokół takiej matki pełno siewek
Dziękuję,że pamiętałaś o sadzonkach,cieszę się strasznie. Może normalnie w doniczkach zawiniętych tak by ziemia się nie wysypała. W sklepach wbijają patyczki żeby doniczki nie latały po kartonie. Pamiętasz,koszty przesyłki pokrywam,już i tak Cię fatyguję bo to trzeba zapakować ,wysłać..ech.
Ok, Asia podeślij mi na priv adres do wysyłki. Pasowałoby wysłać początkiem tygodnia. Dam Ci znać kiedy (niestety na mojej wsi zlikwidowali oddział pocztowy i muszę podjechać do najbliższego miasteczka).
Pozdrawiam
Kupiłam sobie dziś trzy orszeliny olcholistne i hmmm.... nie wiem ,czy dobrze zrobiłam bo to krzaczory straszne i zastanawiam się czy da się z nich zrobić ładne ,foremne krzaczki. Urzekły mnie zapachem i impulsywnie je wzięłam,miałam w planie na kwaśną właśnie orszeliny ale chyba nie takie,jakieś odmianowe może żeby bardziej kompaktowo rosły. Da się coś z nich zrobić?