tnij, nad 2-3 oczkiem. Śmiało tnij...to żywotna bestia jak lilak vel bez

Jak mi napiszesz jeszcze ,że te odrosty o których piszą są rodzaju lilakowych to zacznę się bać,mam nadzieję że da się je jakoś poskromić

Margerytka40 napisał(a)

Seslerię kocham

Piękną masz tą seslerię

ren133 napisał(a)

Piękną masz tą seslerię

Renia ,sama się nie mogę na nią napatrzeć,teraz kłódki już ściemniały i lekko straciła na urodzie ,nie wiem czy ją się przycina po kwitnieniu?

Czy Was też te upały tak osłabiają?
Nic normalnie nie można podziałać w ogrodzie. Ja ostatnio żeby zrobić cokolwiek wstaję o 5 rano i mam wtedy jakieś 3-4godziny ogrodowe.

Pokażę co wymyśliłam w temacie mojej kwaśnej rabaty.
Po pierwsze postanowiłam podzielić ją ścieżka żeby łatwiej ją było później utrzymać bo to ogromniasta rabata. Ścieżką ma być kontynuowana także przez rabatę przy magnolii.
Zobaczcie

Teraz to,co na kwaśną



Wszystko chyba w miarę opisane na rysunku. Ta jasnozielona wielka plama to carex muskingumensis,turzyca palmowa w niskiej odmianie(jak zda u mnie egzamin,na razie ją testuję). W niej kępkami bodziszki ,hosty , parzydło,pewnie orliki ,dzwonki brzoskwiniolistne i zobaczę co jeszcze. Azalie wszystkie w pomarańczu. Nie mam pomysłu natomiast czym wypełnić miejsce z hortkami ogrodowymi. Mają być niebieskie oczywiście . Myślałam żeby dać tam pomarańczowe kukliki,one chyba kwitną równo z azaliami? Tylko co do nich? Chodzi mi po głowie carex evergold albo amazon mist.

Asia, no ja Ciebie podziwiam. Nie dość, że wstajesz o 5 by działać w ogrodzie to jeszcze masz taką wyobraźnię, że widzisz coś na tych rysunkach . Ja zupełnie nie umiem tego przełożyć na 3D . Ale pomarańcz z niebieskim brzmi nieźle .
Podobno od niedzieli temperatura ma trochę spaść. Czekam na to z utęsknieniem, bo nic w ogrodzie nie robię przez te upały.

Myślę jeszcze nad tą ścieżką dzielącą tę rabatę,jak ją zrobić a bardziej z czego. Trawiasta raczej odpada bo to ma być wąziutkie przejście tylko zatopione w roślinach. Może po prostu zostawić tylko wysypaną korą? Ostatnio w Castoramie widziałam też takie kamienne kręgi średnicy ok 35 cm w różnych kolorach. Można by z nich ułożyć.

mrokasia napisał(a)

Asia, no ja Ciebie podziwiam. Nie dość, że wstajesz o 5 by działać w ogrodzie to jeszcze masz taką wyobraźnię, że widzisz coś na tych rysunkach . Ja zupełnie nie umiem tego przełożyć na 3D . Ale pomarańcz z niebieskim brzmi nieźle .
Podobno od niedzieli temperatura ma trochę spaść. Czekam na to z utęsknieniem, bo nic w ogrodzie nie robię przez te upały.

U kogoś też mam zawsze problem z wyobrażeniem sobie z rysunku jak to ma być ale u siebie to inaczej. Dziś latałam już z azaliami w donicach i przestawiałam na tej rabacie . Dereń controversa już wsadzony

Jakie konkretnie ogrodówki chcesz dać?
Do niebieskiego koloru prócz niskiego ph musi być spore nasycenie glinu Im niższe pH podłoża, tym kwiaty stają się bardziej niebieskie. To zasługa jonów glinu (Al), które uwalniają się z podłoża w kwaśnym środowisku. Jest jeden problem, otóż glin jest toksyczny dla wielu roślin i dobór ich powinien być staranny. Najlepiej dobrać rosliny kwasolubne. Obawiam się, że kukliki wypadną
Zwykłe ogrodówki rosną spore. Natomiast nowe odmiany kwitnące na tegorocznych przyrostach nie są tak duże. Są kompaktowe, że tak powiem. Ja bym w odległosci 60-70cm posadziła albo hakonechloa, albo evergold. AM też nie marudzi w kwaśnej glebie. Ja mam podsadzone Silverami. Równie dobrze możesz podsadzić kiścieniami lub pierisem debutante, który zaczyna kwitnąć milionem białych dzwoneczków tuż przed azaliami (kwitnie bite półtora miesiąca) i dobrą wiadomością jest to, że tuż po kwitnieniu można ciąć i w ten sposób regulować pokrój i wzrost. Debutante jest dość odporny (z pierisów) na nasze mrozy. Nie ma czerwonych przyrostów i zimą trzyma liście. Mam go ponad 10 lat, w cieniu i jest niezawodny w kwitnieniu, które jest na prawdę spektakularne u zadomowionych egzemplarzy.

ścieżke na kwasnej mam wysypaną korą i obsadzoną obwódką z wrzosów.