Pani Asiu /to z szacunku/ no dobrze Asiu a mogę jeszcze.Chodzi mi o ścieżki w ogrodzie,na rabacie kwaśnej ma być z kamieni.Mam wjazd i dalej dojazdy do garaży ułożona drogę z kamieni droga ma 100 lat bo mieszkam w poniemieckim domku/zabytek ciężka sprawa poniewaz na najmniejszy remont musi być zgoda konserwatora/ i nic z nią nie dzieje,a ilu juz było ;doradcow” zeby to zmienić na równiutką z polbruku.Fakt ciężko sie chodzi,ale do Pani ogrodu ,nawet do Pani usposobienia,temperamentu wygole nie pasuje ten biały żwirek na rondzie.Przepraszam ale takie jest moje zdanie.Hertensje pnąca bardzo polecam pod ściana domu,zeby sie wspinała po elewacji,bardzo sie wpija w elewacje,tylko Pani dom jest taki niski,maja juz sięga pierwszego piętra od północnej strony i pięknie kwitnie.Hortenscje pnące maja ta wadę ze przez 3 lata nic nie przyrastają tylko sie korzenia,a potem jak burza,a przesadzone?,takie wielkie?jeszcze raz pozdrawiam i juz sie nie wtrącam .Halina
Halinko wcale się nie wtrącasz, mało tego bardzo Ci dziękuję za rady. Ja zawsze biorę pod uwagę mądre uwagi . Nawet trafiłaś w moje ostatnie przemyślenia co do nawierzchni jaką bym chciała. Też nie do końca pasuje mi ścieżka na rondzie, jakoś tak wygląda jak oderwana od całości, z niczym nie połączona. I ten kamienny żwirek mimo, że trochę już leży to ciągle nie mogę z nim wzroku oswoić. Póki co odłożyłam kombinacje co do tej ścieżki z nadzieją, że może z czasem coś wymyślę.Podobają mi się nawierzchnie z kamieni polnych, mają inny wymiar szczególnie te stare, z mchem. Cuudne są . Kiedyś nawet chodziło mi po głowie zrobienie wjazdu takiego tym bardziej że otoczaków mam sporo ale gdzieś tam ten pomysł umarł. Pewnie właśnie ze względu na trudności w chodzeniu po takich nawierzchniach. I tak w sumie nie mam dobrego pomysłu.
Co do hortensji pnącej to myślę, że można ją ograniczać cięciem. Przygotowałam się już na wypadek gdyby nie udało się z jej przesadzeniem i zrobiłam sadzonki. Ładnie już w zeszłym sezonie się klimatyzowały. Nie mam na nią innego pomysłu niż tył domu, przy wjeździe. Powinno jej tam być dobrze i na tej wielkiej pustej ścianie będzie miała pole do popisu. Chyba
Aśka, piękna ta serweta. Z czego się robi takie śliczności... sznurek, włóczka, kordonek? Pytam bo zupełnie "nie szydełkowa" jestem.
Z narzędzi do robótek ręcznych ja bardziej preferuję młotek, wiertarkę lub szlifierkę kątową.
Właśnie wracam od Ciebie, widziałam
To kordonek, takie grube nici bawełniane, młotek, wiertarka jak najbardziej Ci pasują, z szydełkiem jakoś nie umiem sobie Ciebie wyobrazić
Hortensja pnąca bardzo dobrze reaguje na cięcie. I jest bardzo plastyczna do formowania. Warunek tylko jeden jest taki, że musi mieć dobrze wyprowadzony pień główny. Bez sentymentów trzeba wycinać wszystko co nisko wyrasta i ma niecny zamiar się płożyć. Odkąd tak robię (natchnięta pewną hortensją przy starym japońskim szpitalu) to okazało się, że ewidentnie roślina przestała tracić energię na przyrosty, a skupiła się na górze.
Termin cięcia nie ma większego znaczenia dla tej hortki.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)