Wiesz, Gosiu
Jak zaczynaliśmy robić ogród, to miałam podejście takie, że nie jest fajnie zamykac się żywopłotem, murem itd i specjalnie zamówiliśmy ogrodzenie z takimi dużymi przerwami, posadzilismy tuje rzadko aby móc pomachac jak sąsiedzi będą przechodzić, pogadać itd. Ale po tych dwóch latach mieszkania okazuje się, że sąsiedzi, którym chcemy pomachac po prostu wpadają do nas, a jest wielu takich, którzy idą i po prostu bezczelnie gapią się i dodatkowo komentują, że w niedzielę to się odpoczywa, że trawę podlewam, że goście przyjechali, a co to za samochód stoi- czy nowy itd. Nie wspomnę o tym, że nie mogę wyjść za przeproszeniem z gołym tyłkiem, np w piżamie. I zaczęło mnie to na tyle drażnić, że częściowo chcę ten żywopłot.
____________________
Aneta-
Ogród Nety- moje marzenie