To placyk do siedzenia, taki dolny taras jak to nazywamy. Ma być w przyszłości zadaszony jakąś nowoczesną konstrukcją. Jest ukryty za skarpą i fajnie sie tam siedzi, w przeciwieństwie do tarasu przy domu, gdzie jest dużo słońca i jest bardzo widoczny z ulicy.
Faktycznie, trzeba pamiętać, że woda może narobić mnóstwo hałasu. W "Maja w ogrodzie" niedawno był pokazywany ogród z ścianą wodną, która robiła straszny hałas i to na odległość kilkunastu metrów. Na pocieszenie ta ściana była potężna. Przy takiej niedużej może to nie jest tak dokuczliwe