Jejku, ja przez to Ogrodowisko zapomniałam, że ja się jeszcze realizuję zawodowo (czt. tyram coby ZUS mi wypasioną emeryturę dał) Idę popracować a za dwie godzinki rycie w moich arach, mrrr
Komentując dykteryjkę mogę powiedzieć, że Constans vel Ania chce z męża indianina zrobić.
Wracając do wołania: co tam znowu i czego dotyczy, bo mam jeszcze hektar z uwrociami.
Dziwne. Dzieciate a wstydliwe.