Gosiu, nie usuwaj fotek Moje gałązki były zielone...ja myślałam, że ablicja czekoladowa przebarwia się na jesień tylko...powinna być cały czas bordowa (brązowa)?
Aniu, pisałam, że ja mam tę zwykłą zieloną, czekoladową ma Irenka z Miłkowa. Zapytaj ją, jak się u niej przebarwia.
Mnie Twoja właśnie na zielona wygląda, nie tę odmianową.
Tak zielone liście to moja miała, jak ją w domu próbowałam uprawiać. I też ciągle jej liście usychały i opadały. Oni chyba ją tak samo traktowali. Nie umiałam sie z moją alibicją dogadać, więc wysadziłam ją do gruntu i tam jakoś sobie rośnie.
Gosiu ja niestety do gruntu nie mogę, bo prace działkowe w polu Teren jeszcze nie przygotowany, domko-altanka tylko na rysunku - a nie chciałabym najpierw sadzić, a później gruzem uraczyć. Na razie niech sobie w domku podrośnie (o ile podrośnie) Jeśli nie przysłali mi czekoladowej to trudno, już teraz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jedyna nauczka - już nigdy nie zamówię żadnej roślinki internetowo, czy też z jakiegoś domu wysyłkowego
Nie no Aniu, nie skreślaj od razu wszystkich sprzedawców internetowych Korzystaj ze sprawdzonych źródeł Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie część roślin była dostępna tylko drogą internetową.
Dominiko, ja na razie staram się nie wkręcać w roślinkowe zakupy (czuję, że przepadnę) chyba za rok się zacznie a do tego czasu - mam nadzieję - nauczę się od Was wielu rzeczy
Dominika ma rację Ja bym nie ufała firmom wysyłkowym "kup to, a dostaniesz w prezencie to"
Z pewnością jest wiele szkółek, które są warte polecenia. Ja sama zamawiałam hortensje przez internet, bo na miejscu nie mogłam dostać