Ela tak musi być sezon dwa trochę łyso ale to lepsze niż dożywotnie oglądanie pokraki -celowo przesadziłem , bo teraz tylko troszkę Cię drażni a później jak zacznie łysieć od środka?
tnij ostro bez litości
np tak ..............................................................tu już trzeba odwagi
Elu, tnij...przecież odrośnie nawet jak žle Ci pójdzie. Wg Zbyszka zdjęć każda gałązki musi mieć dostęp światła, więc przy pniu musisz przerzedzić. Ewentualnie niech Zbyszek mój komentarz podprostuje
Trudno nie przyznać Ci racji
Będę ją torturować, ale chyba wolniej, niż Ty byś to zrobił Dzięki za poglądowe zdjęcia. Przydadzą się dla porównania. Białobok jest bardzo dekoracyjnym drzewem i szkoda by zamienił się w drapaka z żółtymi końcówkami.
Wszystkie iglaki mocno rozrastające się wszerz pustoszeją w środku lub od dołu.
Jak skończy się u mnie opadowy czas, to będzie kontynuacja
Mam taką glaukę, której nie puściłam na wysokość, regularnie ograniczam. Co roku wycinam też najniższe suche gałęzie. W efekcie powstaje mi „grzyb” na pniu, któremu nie wróżę długiego żywota. Usunę bez żalu, jak tylko zacznie straszyć.
Ten mocno odchudzony świerk z drugiego zdjęcia był już dosyć pokaźnych rozmiarów, sądząc po grubości pnia.
to dość stary Hoopsii na którym eksperymentuję najbardziej drastyczne cięcie, w tym roku nie miałem jeszcze czasu się nim zając
mam drugiego rówieśnika tego traktuję znacznie łagodnie, ma aż prawie 80cm średnicy na dole przy chyba 4m wysokości
Glauca Globosa - kolega pozwolił tym "karłowym" wystrzelić na 7m
Danusiu - dziś właśnie powiedział mi sąsiad, że róże wybarwiają się różnie, w zależności od zastosowanego nawozu. Tak ponoć zauważył u siebie.
Ale moje bardzo jaśniały w intensywnym słońcu.
A ogrodówki mają wszystko: cień, półcień, słońce - do wyboru. Niektóre mają za dużo południowego słońca.
Aniu - u mnie jest ich niewiele. To ja się Twoimi zachwycam
W tym tygodniu będę cięła białobok dalej. Nie ukrywam, że bardzo boję się, czy nie zrobię szkarady